Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę o wypowiedzeniu strategicznej umowy z Amerykanami dotyczącej utylizacji plutonu wojskowego. Decyzja ta kończy 25-letni okres współpracy nuklearnej między dwoma największymi mocarstwami atomowymi świata i może znacząco wpłynąć na przyszłość globalnego rozbrojenia.
Koniec epoki współpracy jądrowej
Umowa o utylizacji plutonu, znana jako PMDA (Plutonium Management and Disposition Agreement), została pierwotnie podpisana w 2000 roku, a jej ratyfikacja nastąpiła w 2011 roku. Dokument zobowiązywał obie strony do zutylizowania po 34 tony plutonu pochodzącego z rozmontowanych głowic nuklearnych – ilości wystarczającej do wyprodukowania nawet 17 tysięcy nowych głowic atomowych.
Służba prasowa Kremla oficjalnie uzasadniła wypowiedzenie umowy "antyrosyjskimi działaniami Waszyngtonu", które według Moskwy "radykalnie zmieniają równowagę strategiczną" i zwiększają ryzyko dla stabilności globalnej.
Historia napięć i wcześniejsze zawieszenia
To nie pierwsza przerwa we współpracy nuklearnej między mocarstwami. Putin już w 2016 roku wstrzymał realizację porozumienia w odpowiedzi na amerykańskie sankcje nałożone po aneksji Krymu i działaniach Rosji na wschodzie Ukrainy.
Moskwa uzależniła wówczas ewentualne wznowienie współpracy od spełnienia szeregu warunków:
- Ograniczenia infrastruktury wojskowej USA i NATO w krajach przyjętych do Sojuszu po 2000 roku
- Cofnięcia amerykańskiej ustawy o wsparciu Ukrainy z 2014 roku
- Zniesienia sankcji gospodarczych wobec Rosji
- Wypłaty odszkodowań za poniesione przez Rosję straty
Żaden z tych postulatów nie został przez Stany Zjednoczone spełniony.
Znaczenie dla bezpieczeństwa światowego
Zerwanie umowy ma głębokie konsekwencje dla globalnego bezpieczeństwa nuklearnego. Według danych Federacji Amerykańskich Naukowców (FAS), Rosja i USA nadal posiadają łącznie około 8 tysięcy głowic jądrowych. Choć to znacznie mniej niż w 1986 roku, gdy liczba ta wynosiła około 73 tysięcy, wciąż stanowi to arsenał zdolny do wielokrotnego zniszczenia planety.
Celem pierwotnej umowy było przekształcenie plutonu w mniej niebezpieczne formy, takie jak paliwo MOX, lub jego napromieniowanie w reaktorach jądrowych. Miało to zmniejszyć ryzyko proliferacji broni atomowej i ograniczyć koszty przechowywania radioaktywnego materiału.
Polityczny kontekst decyzji
Wypowiedzenie umowy przez Putina nabiera szczególnego znaczenia w kontekście planów prezydenta-elekta Donalda Trumpa dotyczących zakończenia wojny na Ukrainie. Trump sygnalizował gotowość do pokojowego rozwiązania konfliktu, nawet za cenę uznania części nielegalnie anektowanych przez Rosję terytoriów, jednak najnowsza decyzja Kremla może skomplikować te plany.
Decyzję o wypowiedzeniu umowy wcześniej poparły obie izby rosyjskiego parlamentu – Duma Państwowa przyjęła ją 8 października, a Rada Federacji kilka dni później. Rosyjskie media państwowe określają krok Putina jako "symboliczne zerwanie pozostałości zimnowojennego układu o kontroli broni jądrowej".
Wpływ na przejrzystość programów nuklearnych
Eksperci ostrzegają, że decyzja Rosji może jeszcze bardziej ograniczyć przejrzystość działań tego kraju w zakresie plutonu i programów nuklearnych. Brak międzynarodowej kontroli nad rosyjskimi zapasami plutonu zwiększa ryzyko jego potencjalnego wykorzystania do celów militarnych lub przedostania się do rąk niepaństwowych aktorów.
Na tle rosnącego napięcia geopolitycznego i konfliktu na Ukrainie, wypowiedzenie umowy nuklearnej przez Putina rzuca długi cień na przyszłość globalnych wysiłków rozbrojeniowych i może rozpocząć nową fazę wyścigu zbrojeń między mocarstwami.






