Świat polskiego hip-hopu przeżywa ogromną stratę. W czwartek 6 listopada zmarł Rafał Poniedzielski, znany jako raper Pono. Muzyk miał zaledwie 49 lat. Informację o śmierci artysty pierwsza podała grupa ZIP Skład w mediach społecznościowych.
Sokół żegna przyjaciela i partnera muzycznego
Smutną wiadomość potwierdził Wojciech "Sokół" Sosnowski, długoletni przyjaciel i współpracownik zmarłego rapera. Na swoim profilu Instagram napisał:
"Dzisiaj umarł mój przyjaciel, człowiek, z którym zacząłem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham Cię bracie. Pono, do zobaczenia kiedyś"
Post Sokoła wywołał lawinę kondolencji od fanów i artystów z całej polskiej sceny muzycznej.
Pionier polskiego rapu i legenda warszawskiej sceny
Rafał Poniedzielski urodził się 16 października 1976 roku w Warszawie. Swoją przygodę z hip-hopem rozpoczął w 1996 roku, tworząc duet TPWC wspólnie z Sokołem. To właśnie ten tandem odpowiadał za jeden z największych przebojów polskiego rapu - utwór "W aucie", który do dziś pozostaje klasykiem gatunku.
Rok później Pono współtworzył legendarny kolektyw ZIP Skład, który odegrał kluczową rolę w rozwoju polskiej sceny hip-hopowej. Od 1999 roku z przerwami występował również w zespole Zipera.
Bogata kariera solowa i współprace
Jako artysta solowy Pono zadebiutował w 2002 roku albumem "Hołd". W swojej karierze wydał łącznie pięć płyt solowych, z których ostatnia - "Pondemia" - ukazała się w 2021 roku. Album ten był promowany w nowatorski sposób, między innymi poprzez pierwszą w Polsce komercyjną emisję muzyki na blockchainie.
Współpracował z wieloma ważnymi postaciami polskiej sceny, takimi jak:
- Włodi
- Hemp Gru
- WWO
- Vienio
- Pele
Działalność społeczna i życie prywatne
Pono nie ograniczał się wyłącznie do muzyki. W 2006 roku założył Fundację "Hej Przygodo", która wspierała uzdolnione dzieci i młodzież z trudnych środowisk. Artysta często podkreślał, że prawdziwe szczęście polega na robieniu tego, co się kocha.
Choć rzadko mówił o życiu prywatnym, w wywiadach wspominał, że jego "największą przygodą jest bycie ojcem". Pozostawił po sobie córkę, którą nazywał swoją muzą. W mediach społecznościowych czasami dzielił się ich wspólnymi zdjęciami, pokazując bardziej osobistą stronę swojego życia.
Branża muzyczna żegna legendę
Informacja o śmierci Pono wywołała falę kondolencji w środowisku muzycznym. Rapera pożegnali między innymi:
- Fu: "Dziś odszedł ktoś, kogo nie da się zastąpić. Zostawił po sobie córkę, słowa, bit i serce"
- Pih: "Legenda polskiej sceny hh, świetny MC"
- Pelson: "Spoczywaj w pokoju Rafciu!"
- Bonus RPK: "Nie wierzę..."
Także artyści spoza sceny hip-hopowej, jak Muniek Staszczyk z T.Love czy Pablopavo, złożyli kondolencje, podkreślając wyjątkowość zmarłego muzyka.
Dziedzictwo artystyczne
Pono pozostawił po sobie bogatą spuściznę muzyczną. Jego najbardziej znane utwory to:
- "Nieśmiertelna nawijka ZIP Składowa"
- "W aucie" (z Sokołem)
- "Szczerze"
W swojej twórczości artysta łączył twarde, uliczne realia z osobistymi refleksjami na temat życia, lojalności i przemijania. Jego fascynacja hip-hopem rozpoczęła się od programu "Yo! MTV Raps", który - jak sam wspominał - otworzył mu oczy na świat tej kultury.
W 2023 roku Pono stworzył grę miejską "Dawaj z nami", mającą przybliżać historię polskiego hip-hopu młodszym pokoleniom, pokazując swoje zaangażowanie w edukację muzyczną.
Rafał "Pono" Poniedzielski odszedł przedwcześnie, ale jego muzyka i wpływ na polską scenę hip-hopową pozostaną na zawsze. Jak napisał pisarz Jakub Żulczyk, cytując jeden z tekstów rapera: "To co po mnie zostanie, to te słowa".





