Legendarny tenisista Wojciech Fibak był gościem najnowszego odcinka podcastu "WojewódzkiKędzierski", gdzie poruszył kilka kontrowersyjnych tematów. Były sportowiec po raz pierwszy publicznie opowiedział o swojej współpracy przy kultowym filmie "Psy 2" oraz wyraził opinię na temat afery z Romanem Polańskim.
Finansowa porażka przy "Psach 2"
Mimo że "Psy 2. Ostatnia krew" z 1994 roku odniosły ogromny sukces komercyjny, przyciągając do kin prawie 700 tysięcy widzów, Fibak nie zarobił na tym przedsięwzięciu ani złotówki. "Z kilkuset tysięcy dolarów, nie dostałem ani złotówki. Takie były wtedy rozliczenia" - zdradził były tenisista w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim.
Fibak, który w młodości marzył o kariere filmowej, zaangażował się w produkcję z pasji do kinematografii. Współpraca z reżyserem Władysławem Pasikowskim nie przebiegła jednak bez problemów. Tenisista wspomniał niezręczną sytuację z premiery filmu, gdy reżyser nie dotrzymał obietnicy usunięcia jednej z drastycznych scen.
"Siedzę z rodzicami w pierwszym rzędzie na premierze i nagle to się dzieje. Więc patrzę na mamę, a ona zakrywa oczy. Mówię: 'Jaki wstyd...', a ona na to: 'Synku, jesteś pewien, że widziałeś ten film?'"
Kontrowersyjna obrona Romana Polańskiego
Znaczną część wywiadu poświęcono sprawie Romana Polańskiego i jego problemów prawnych związanych z oskarżeniami o przestępstwa seksualne. Fibak, który od młodości podziwiał twórczość reżysera, przedstawił kontrowersyjną interpretację wydarzeń z 1977 roku.
"Nie zdawał sobie sprawy z tego, co tam się dzieje. Nie zdawał sobie sprawy, ile ta dziewczyna ma lat. Nie tłumaczę tego i nie bronię go, ale tylko wspominam, że on nie miał pełnej świadomości, co się dzieje" - stwierdził tenisista.
Według Fibaka, spotkanie w domu Jacka Nicholsona było zaplanowane przez ofiarę i jej matkę, które miały nadzieję na karierę filmową dla nastolatki. Tenisista podkreślił również, że pokrzywdzona wybaczyła Polańskiemu i sprawę rozstrzygnięto poza sądem.
Krytyka ruchu #MeToo
Fibak nie ograniczył się do komentowania historycznej sprawy, ale również skrytykował współczesny ruch #MeToo. Jego zdaniem, wiele późniejszych oskarżeń pod adresem Polańskiego było "niesprawiedliwych i wyimaginowanych".
Tenisista argumentował, że lata 70. to były "inne czasy, czasy większej swobody, większego luzu", co jego zdaniem powinno być traktowane jako okoliczność łagodząca. Powołał się przy tym na opinie innych twórców, takich jak Agnieszka Holland czy Janusz Głowacki.
Reakcje na kontrowersyjne wypowiedzi
Słowa Fibaka na temat Polańskiego wywołały mieszane reakcje. Podczas gdy tenisista podkreślał, że "w żaden sposób nie wybiela Polańskiego", jego sugestie dotyczące braku pełnej świadomości reżysera i odmiennych standardów tamtych czasów spotkały się z krytyką.
Fibak opisał Polańskiego jako "absolutnie wyjątkową postać" i podkreślił, że reżyser "już wycierpiał i odkupił to tyle razy w różny sposób", nawiązując do tragedii osobistych w życiu twórcy "Rosemary's Baby".
Inne wątki rozmowy
Oprócz kontrowersyjnych tematów, Fibak opowiedział również o swojej ocenie kariery Igi Świątek oraz wspomniał różne afery, z którymi był powiązany w przeszłości. Legendarny tenisista, który w latach 70. i 80. należał do światowej czołówki, rzadko udziela tak obszernych wywiadów medialnych.
Podcast "WojewódzkiKędzierski" kontynuuje swoją strategię zapraszania kontrowersyjnych gości po głośnym odcinku z udziałem Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza. Wypowiedzi Fibaka z pewnością będą szeroko komentowane w mediach i środowiskach filmowych.