Shoshana Bean, która wcieliła się w rolę Elphaby w broadwayowskim musicalu Wicked w latach 2005-2006, ujawniła w ekskluzywnym wywiadzie, dlaczego jeszcze nie obejrzała pierwszej części filmowej adaptacji kultowego musicalu.
48-letnia artystka wyjaśniła swoją decyzję podczas gali New York Restoration Project Hulaween w Nowym Jorku 24 października. "Czekałam na drugą część, żeby móc obejrzeć je jedna po drugiej" - powiedziała Bean, dodając, że jest "absolutnie" podekscytowana możliwością obejrzenia obu filmów w sekwencji.
Najbardziej oczekiwana piosenka na dużym ekranie
Bean zdradziła również, która piosenka z broadwayowskiego spektaklu najbardziej cieszy ją w kontekście filmowej adaptacji. Wskazała na utwór "No Good Deed", który pojawi się w drugiej części filmu Wicked: For Good.
"To bardzo kinematograficzna piosenka i chciałabym zobaczyć, jak zyskuje więcej życia niż to, na co pozwala scena teatralna"
Artystka przyznała, że nie potrafi nawet wyobrazić sobie, do jakiego stopnia "geniusz Jona Chu może marzyć i tworzyć". "No Good Deed" to kluczowy moment w musicalu, kiedy Elphaba śpiewa o swoim emocjonalnym rozdarciu po tym, jak strażnicy Czarnoksiężnika schwytają Fiyero.
Obsada powraca w pełnym składzie
W filmie Wicked: For Good, który trafi do kin 21 listopada, ponownie wystąpią:
- Cynthia Erivo jako Elphaba
- Ariana Grande jako Glinda
- Jeff Goldblum jako Czarnoksiężnik
- Jonathan Bailey jako Fiyero
- Michelle Yeoh jako Madame Morrible
- Marissa Bode jako Nessarose
Wspomnienia z Broadwayu
Wspominając swój czas w roli Elphaby na Broadwayu, Bean podkreśliła, jak wymagająca była ta rola. "Pamiętam, że to była więcej niż praca na pełen etat" - opowiadała. "Całe moje życie kręciło się wokół dbania o to, żebym była zdrowa, silna, elastyczna - zdolna do wykonania ośmiu spektakli w tygodniu."
Nowe projekty artystki
Bean przygotowuje się obecnie do premiery swojego nowego albumu "Only Smoke", który ukaże się 4 listopada. Artystka po raz pierwszy wystąpi również jako główna gwiazda w Carnegie Hall 3 listopada.
Decyzja Bean o wstrzymaniu się z obejrzeniem pierwszej części filmu świadczy o jej przemyślanym podejściu do dzieła, które było tak ważną częścią jej kariery. Jej perspektywa jako byłej odtwórczyni głównej roli z pewnością wniesie unikalny wymiar do odbioru filmowej adaptacji musicalu, który od ponad dwóch dekad zachwyca publiczność na całym świecie.





