Legendarna Maryla Rodowicz, która 8 grudnia 2025 roku obchodzić będzie okrągłe 80. urodziny, wciąż zachwyca energią i determinacją w kontynuowaniu kariery muzycznej. Artystka nie tylko nie myśli o emeryturze, ale właśnie przygotowuje się do premiery nowego albumu i regularnie występuje przed tysiącami fanów w całej Polsce.
Naturalne podejście do dbania o głos
W najnowszym wywiadzie dla portalu Świat Gwiazd, ikona polskiej piosenki ujawniła zaskakujące szczegóły dotyczące dbania o kondycję wokalną. Okazuje się, że Rodowicz nie stosuje żadnych specjalnych treningów głosowych ani nie korzysta z regularnych konsultacji laryngologicznych.
Moim jedynym treningiem są częste występy na żywo, które sprawiają, że struny głosowe pozostają w doskonałej kondycji
Piosenkarka szczerze przyznała, że zrezygnowała z pomocy specjalistów po rozczarowujących doświadczeniach z przeszłości. Wspomina wizytę u zaprzyjaźnionego laryngologa, którego obojętność wobec jej problemów definitywnie zniechęciła ją do korzystania z profesjonalnej opieki medycznej nad głosem.
Błędna diagnoza sprzed lat
Szczególnie interesującą historią podzieliła się artystka, opowiadając o wizycie u znanego foniatry z dawnych lat. Specjalista przepowiedział wówczas, że jej wokal nie wytrzyma długich lat kariery. Jak pokazuje rzeczywistość, diagnoza okazała się całkowicie mylna – nietuzinkowy głos Maryli Rodowicz brzmi dziś równie mocno i charakterystycznie jak dekady temu.
Nowy album "Niech żyje bal"
Równocześnie z wywiadami o kondycji wokalnej, artystka intensywnie promuje swój nadchodzący projekt muzyczny. 14 listopada 2025 roku ukaże się album "Niech żyje bal", który stanowi podsumowanie serii duetów z przedstawicielami młodego pokolenia polskich muzyków.
Na płycie znajdą się elektryzujące współprace z takimi artystami jak:
- Dawid Kwiatkowski
- Roxie
- Mrozu
- Błażej Król
- bryska
- Lanberry
- Igor Herbut
- Misia Furtak
- Tribbs
- Skytech
Powrót do "Remedium" z Zalewskim
Szczególną uwagę przyciąga nowa interpretacja kultowego przeboju "Remedium" z 1978 roku, wykonana w duecie z Krzysztofem Zalewskim. Utwór z charakterystycznym refrenem "Wsiąść do pociągu byle jakiego..." po ponad czterech dekadach od premiery zyskał świeże brzmienie dzięki charyzmie i stylowi współczesnego artysty.
Jak sama Rodowicz żartobliwie komentuje:
Jednak weszłam do pociągu byle jakiego, ale za to z Krzysiem Zalewskim
Most między pokoleniami
Album "Niech żyje bal" to znacznie więcej niż tylko hołd dla kultowych piosenek. To muzyczny most łączący przeszłość z teraźniejszością, pokazujący, że twórczość Maryli Rodowicz wciąż inspiruje kolejne pokolenia artystów i słuchaczy.
Każdy z młodych muzyków nadał klasycznym utworom nową energię i osobisty charakter, jednocześnie zachowując szacunek dla oryginalnych wersji. Projekt prezentuje Marylę Rodowicz w nowym świetle – odważną, nowoczesną, a zarazem wierną swojej legendzie.
Preorder albumu "Niech żyje bal" już wystartował, a fani z niecierpliwością oczekują premiery, która zapowiada się jako jedno z najważniejszych muzycznych wydarzeń końca roku.





