Katarzyna Figura, jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek, w szczerym wywiadzie opowiedziała o wyzwaniach, z jakimi mierzą się dojrzałe kobiety w branży filmowej. 63-letnia gwiazda nie ukrywa, że z wiekiem stała się "niewidzialna" dla wielu w środowisku.
Niewidzialność po przekroczeniu pewnego wieku
W rozmowie z Odetą Moro w programie "Onet Rano" aktorka bez owijania w bawełnę przyznała, że odczuwa marginalizację związaną z wiekiem. "Już dobrych parę lat temu — czy dla zawodowców, czy dla widzów, ale też na przykład gdzieś na lotnisku — nagle odczułam, że po prostu jestem niewidzialna" — wyznała Figura.
Aktorka podkreśliła, że problem ten dotyka szczególnie kobiety w branży filmowej. Wiek staje się czynnikiem wykluczającym, podczas gdy mężczyźni-aktorzy nie doświadczają tego zjawiska w równym stopniu.
"To jest dużo bardziej okrutne oczywiście dla aktorek niż dla aktorów — wiek nas naznacza, wyrzuca na margines, jak gdyby przestajemy istnieć"
Ewolucja kariery i przełomowe role
Katarzyna Figura wspomniała rozmowę z Janem Fryczem, który zadał jej prowokacyjne pytanie o rychłe przejście do ról "kobiet zniszczonych, brzydkich". Aktorka wyjaśniła, że była to świadoma decyzja artystyczna:
- Brakowało innych propozycji ról
- Chciała się dalej rozwijać jako aktorka
- Nie zamierzała popaść w marazm
- Pragnęła unikać stereotypów związanych z urodą
Przełomowym momentem w karierze Figury był film "Żurek" z 2003 roku w reżyserii Ryszarda Brylskiego. Wcześniej, mimo charakterystycznych ról, jej postaci często bazowały na atrakcyjności fizycznej — jak w przypadku kultowych "Kilerów" czy "Szczęśliwego Nowego Jorku".
Od ikony seksu do wszechstronnej aktorki
W latach 80. i 90. Katarzyna Figura była jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Filmy takie jak:
- "Pociąg do Hollywood"
- "Kingsajz"
- "Kiler" i "Kiler-ów 2-óch"
utrwaliły jej wizerunek jako polskiego symbolu seksu. Jednak sama zainteresowana od początku walczyła ze stereotypami, dążąc do tego, by doceniano jej talent aktorski, a nie tylko wygląd.
Nagroda za całokształt twórczości
Niedawno Katarzyna Figura otrzymała Nagrodę im. Ireny Solskiej za wkład w polski teatr oraz odwagę i bezkompromisowość w budowaniu postaci. Wyróżnienie to potwierdza, że aktorka skutecznie przeszła transformację od gwiazdy filmów rozrywkowych do wszechstronnej artystki teatralnej i filmowej.
Mimo trudności związanych z wiekiem, Figura pozostaje aktywna zawodowo. W 2025 roku widzowie mogli oglądać ją w filmie "Wujek Foliarz", choć przyznaje, że propozycji ról jest znacznie mniej niż w przeszłości.
Szczera wypowiedź Katarzyny Figury rzuca światło na problem dyskryminacji wiekowej w branży filmowej, szczególnie dotykający kobiety. Jej doświadczenia mogą stać się punktem wyjścia do szerszej dyskusji o równości szans w środowisku artystycznym.