Karolina Korwin Piotrowska, znana z ostrych komentarzy i bezkompromisowych opinii dziennikarka, po raz pierwszy tak otwarcie opowiedziała o najtrudniejszym okresie w swoim życiu. W najnowszym wywiadzie dla programu "Prześwietlenie" wróciła wspomnieniami do tragicznych wydarzeń z 2013 roku, które na zawsze odmieniły jej życie.
Tragedia na Saskiej Kępie - pożar, który odebrał wszystko
Luty 2013 roku zapisał się w pamięci dziennikarki jako jeden z najgorszych okresów jej życia. W mieszkaniu Korwin Piotrowskiej na warszawskiej Saskiej Kępie wybuchł pożar, w którym zginęły jej ukochane zwierzęta - dwa psy i dwa koty. Zwierzęta śmiertelnie zatruły się tlenkiem węgla.
"Był taki moment, że byłam bezdomna. Po pożarze mieszkania. Mieszkałam u moich przyjaciół, miałam torbę z moimi rzeczami i psa. Miałam dom, ale to nie był mój dom. To nie było moje łóżko. Moje psy zginęły"
Dziennikarka szczerze przyznała, że mimo upływu ponad 12 lat, trauma wciąż ją dotyka. Wspomnienia o stracie ukochanych zwierząt pozostaną z nią na zawsze, choć jak sama mówi, udało jej się przepracować żałobę.
Podwójny cios - utrata pracy i kłopoty finansowe
Jakby tragedii pożaru było mało, kilka miesięcy wcześniej Korwin Piotrowska przeżyła kolejny zawodowy cios. Po głośnym odejściu z programu "Top Model", stacja TVN jednostronnie zerwała z nią kontrakt. O decyzji dowiedziała się w bardzo prozaiczny sposób.
"Cofnijmy się pół roku wcześniej, kiedy mnie wyrzucili z TVN-u praktycznie. O czym dowiedziałam się z braku wpływu na konto (...) ja mam na koncie jakieś 200 złotych pamiętam i ratę bankową do zapłacenia"
Sytuacja finansowa dziennikarki była wówczas dramatyczna. Zaledwie 200 złotych na koncie i rata kredytu do spłacenia - tak wyglądała rzeczywistość jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskich mediów.
Ratunek od Edwarda Miszczaka
Przełom nadszedł krótko po pożarze, kiedy do Korwin Piotrowskiej zadzwonił Edward Miszczak z propozycją udziału w programie "Na Językach". Ta współpraca pozwoliła dziennikarce nie tylko wrócić do telewizji, ale także poprawić trudną sytuację finansową.
Długotrwałe skutki traumy
Mimo że od tragicznych wydarzeń minęło już ponad dekadę, Korwin Piotrowska otwarcie mówi o tym, jak głęboko doświadczone straty wpłynęły na jej życie:
- Trauma po stracie zwierząt wciąż się pojawia
- Dziennikarka przeszła terapię, ale przyznaje, że "triggery" pozostają
- Żałuje, że od razu nie udała się do psychiatry
- Proces przepracowywania żałoby trwał aż 12 lat
Szczere wyznanie Karoliny Korwin Piotrowskiej pokazuje, że za medialną personą znaną z ostrych komentarzy kryje się człowiek, który przeszedł przez prawdziwy dramat. Historia dziennikarki dowodzi, jak nieprzewidywalne może być życie i jak ważne jest wsparcie bliskich w najtrudniejszych momentach.
Obecnie Korwin Piotrowska kontynuuje swoją karierę medialną, pozostając jedną z najbardziej rozpoznawalnych i kontrowersyjnych postaci polskiego show-biznesu. Jej szczere wyznanie o przeszłości pokazuje jednak zupełnie inną stronę znanej dziennikarki.





