Kamil Labudda, znany w internecie jako "Budda", został zatrzymany przez amerykańskie służby w stanie Tennessee. Krakowski influencer, który uciekł do Stanów Zjednoczonych po opuszczeniu polskiego aresztu za rekordową kaucją, szybko odzyskał wolność wpłacając 1000 dolarów. Jednak jego problemy prawne dopiero się zaczynają.
Spektakularna ucieczka po wpłaceniu kaucji
26-letni youtuber opuścił polskie więzienie w grudniu 2024 roku po wpłaceniu kaucji w wysokości 2 milionów złotych. Była to jedna z najwyższych kaucji w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Prokuratura ostrzegała przed ryzykiem ucieczki, ale sąd zgodził się na poręczenie majątkowe.
Labudda nie tracił czasu. Szybko udał się do Los Angeles, gdzie kontynuował działalność w mediach społecznościowych. W swojej piosence "Statement 2/2" otwarcie przyznał: "Trzy miliony kaucji, by opuścić cele. Jeszcze pięć pak za paszport, nadajemy z LA".
Zatrzymanie w Tennessee i szybkie zwolnienie
Według informacji amerykańskich służb, Budda został zatrzymany za naruszenie warunków pobytu w USA. Sąd w Nashville zgodził się na wpłacenie kaucji w wysokości zaledwie 1000 dolarów, co pozwoliło influencerowi opuścić areszt tego samego dnia.
Jednak sytuacja Labuddy pozostaje skomplikowana. Polski konsulat w Waszyngtonie potwierdził, że monitoruje sprawę i pozostaje w kontakcie z amerykańskimi władzami. Kwestia ekstradycji została już przekazana do polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości.
Imperium medialne zbudowane na loteriach
Kamil Labudda zdobył sławę jako krakowski youtuber specjalizujący się w motoryzacji. Na swoim kanale zgromadził blisko 2,5 miliona subskrybentów, organizując spektakularne loterie z nagrodami o wartości milionów złotych.
Influencer prowadził w Krakowie wypożyczalnię luksusowych samochodów i zasłynął z działalności charytatywnej. Jego ostatnia loteria, zorganizowana jako "pożegnanie z internetem", opiewała na kwotę 8 milionów złotych.
Poważne zarzuty i zabezpieczony majątek
Śledztwo prowadzone przez zachodniopomorski pion Prokuratury Krajowej w Szczecinie dotyczy działalności zorganizowanej grupy przestępczej. Budda usłyszał zarzuty:
- Kierowania grupą przestępczą
- Prania brudnych pieniędzy
- Uszczuplenia należności podatkowych na kwotę ponad 60 milionów złotych
- Organizacji nielegalnych gier hazardowych
W ramach akcji CBŚP zabezpieczono majątek o łącznej wartości około 140 milionów złotych, w tym ponad 90 milionów złotych na rachunkach bankowych, 51 luksusowych samochodów oraz nieruchomości.
Procedura ekstradycyjna w toku
Polskie służby przygotowują dokumenty niezbędne do wszczęcia procedury wydania influencera. Na podstawie umowy ekstradycyjnej między Polską a USA, amerykański sąd ds. imigracji będzie musiał rozpatrzyć, czy zachodzą przesłanki do deportacji.
Budda ma prawo do obrony i składania odwołań, co może wydłużyć proces o kilka miesięcy. W międzyczasie pozostaje pod specjalnym nadzorem amerykańskich służb.
Ciąg dalszy w Polsce
W Polsce śledztwo nie zostało zamknięte. Centralne Biuro Śledcze Policji nadal zbiera dowody i analizuje majątek Labuddy oraz jego współpracowników. Jeśli ekstradycja się powiedzie, krakowski influencer będzie musiał stawić czoła polskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
Sprawa Kamila Labuddy stała się jedną z najgłośniejszych w polskim internecie ostatnich lat, pokazując, jak szybko można przejść od statusu popularnego youtubera do międzynarodowego poszukiwanego.





