Filmowy fenomen roku ma swoją nazwę – „Zniknięcia". Ten amerykański horror, który zadebiutował w kinach zaledwie dwa miesiące temu, właśnie stał się dostępny dla polskich widzów na platformie HBO Max, wywołując prawdziwą sensację w świecie rozrywki.
Spektakularny sukces finansowy
Liczby mówią same za siebie. Film wyprodukowany za 38 milionów dolarów zarobił w kinach na całym świecie oszałamiające 267 milionów dolarów. To oznacza, że inwestycja zwróciła się już w pierwszy weekend, gdy produkcja zarobiła 70 milionów dolarów w ciągu trzech dni.
W Polsce „Zniknięcia" również odniosły imponujący sukces, przyciągając do kin 400 tysięcy widzów. Jak na horror nienależący do żadnej znanej franczyzy, to wynik wręcz spektakularny.
Błyskawiczny transfer do streamingu
Od 24 października widzowie mogą oglądać „Zniknięcia" w ramach abonamentu HBO Max. Transfer z kin do platformy streamingowej zajął dokładnie 77 dni – niezwykle krótki okres, który świadczy o strategicznym podejściu dystrybutora do zbliżającego się Halloween.
Film jest również dostępny w wypożyczalniach VOD, gdzie pozostaje numerem jeden mimo wysokich cen – od 44,99 zł w MEGOGO do 49,99 zł w innych serwisach.
Fabuła owiana tajemnicą
„Zniknięcia" opowiadają historię niewytłumaczalnego wydarzenia, które wstrząsa małym miasteczkiem Maybrook. Wszystkie dzieci z jednej klasy znikają tej samej nocy, pozostawiając po sobie jedynie pytania i niepokój. Jedyny uczeń, który stawił się do szkoły następnego ranka, staje się świadkiem tajemnicy przerastającej w prawdziwy koszmar.
Krytycy jednogłośnie podkreślają, że przed seansem najlepiej wiedzieć o filmie jak najmniej – liczba zwrotów akcji w tej prawdziwie oryginalnej produkcji potrafi przyprawić o zawrót głowy.
Gwiezdna obsada
W głównych rolach wystąpili:
- Josh Brolin („Avengers: Koniec gry", „To nie jest kraj dla starych ludzi")
- Julia Garner („Ozark", „Asystentka")
- Alden Ehrenreich („Oppenheimer", „Han Solo")
- Benedict Wong („Doktor Strange", „Avengers")
- Amy Madigan („Pole marzeń")
Fenomenalne oceny krytyków i widzów
„Zniknięcia" zebrały wyjątkowo pozytywne recenzje. Na portalu Rotten Tomatoes film pochwaliło 93-95% krytyków, a widzowie wystawili mu ocenę 85%. Polski Filmweb przyznał średnią 8,0 punktów, co jest wynikiem bardzo wysokim dla horroru.
„Poważny kandydat do tytułu filmu roku, a zarazem najlepsza kingowska historia niewymyślona przez Stephena Kinga"
– pisał krytyk Łukasz Muszyński, podkreślając wyjątkowość produkcji.
Twórca z wizją
Za sukcesem „Zniknięć" stoi Zach Cregger, reżyser i scenarzysta znany z wcześniejszego hitu „Barbarzyńcy" z 2022 roku. Cregger nie tylko wyreżyserował film na podstawie własnego scenariusza, ale również współtworzył muzykę i pełnił funkcję producenta.
Poprzedni film Creggera zarobił łącznie 40 milionów dolarów – mniej niż „Zniknięcia" w pierwszy weekend, co pokazuje skalę obecnego sukcesu.
Marketing szeptany i strategia promocyjna
Sukces filmu to również efekt przemyślanej kampanii marketingowej Warner Bros. Szczególnie chwalony był tajemniczy zwiastun, który internauci docenili za klimat i intrygującą atmosferę. Dodatkowo doszło do zjawiska „marketingu szeptanego" – pozytywne opinie w mediach społecznościowych sprawiły, że film długo utrzymywał się wśród najpopularniejszych pozycji w wielu krajach.
Idealne timing na Halloween
Debiut na HBO Max tuż przed Halloween to strategiczny ruch, który może zapewnić filmowi kolejną falę popularności. Analitycy przewidują, że „Zniknięcia" szybko staną się także hitem streamingowym, przyciągając widzów, którzy nie zdążyli obejrzeć go w kinach.
Dla fanów horroru to doskonała okazja, by nadrobić jedną z najbardziej chwalonych produkcji tego roku, nie wychodząc z domu i w przystępnej cenie abonamentu.





