50. edycja Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni przeszła do historii jako jedna z najbardziej zaskakujących. Główną nagrodę - Złote Lwy - zdobył film "Ministranci" Piotra Domalewskiego, który triumfował także w kategoriach nagrody publiczności, montażu i scenariusza.
Wielki triumf "Ministrantów"
Film Piotra Domalewskiego okazał się absolutnym faworytem zarówno jury, jak i widzów. "Ministranci" to produkcja poruszająca trudne tematy związane z życiem Kościoła, która przyciągnęła uwagę swoją odwagą i jakością wykonania.
"Jestem ogromnie wdzięczny i zbudowany" - powiedział reżyser Piotr Domalewski, odbierając główną nagrodę festiwalu.
Na scenę wraz z reżyserem weszli nastoletni odtwórcy głównych ról, którzy podziękowali widzom za głosowanie na ich film.
Agnieszka Holland ze Srebrnymi Lwami
Druga najważniejsza nagroda festiwalu - Srebrne Lwy - powędrowała do "Franza Kafki" Agnieszki Holland. Uznana reżyserka skorzystała z okazji, aby skierować ważne przesłanie do młodych twórców:
"Życzę wam, żebyście mogli robić filmy wolne, odważne, piękne i bardzo wasze. Mam wrażenie, że wszyscy czujemy trochę, że jesteśmy na Titanicu. Czy nasza wyobraźnia, nasza odwaga nie jest jedynym ratunkiem dla takiego świata?"
Film Holland zdobył także nagrodę za najlepsze zdjęcia dla Tomasza Naumiuka oraz za charakteryzację.
Pełna lista głównych nagród:
- Złote Lwy: "Ministranci" (Piotr Domalewski)
- Srebrne Lwy: "Franz Kafka" (Agnieszka Holland)
- Szafirowe Lwy (konkurs Perspektywy): "Glorious Summer"
- Reżyseria: Emi Buchwald za "Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej"
- Główna rola męska: Idan Weiss za "Franza Kafkę"
- Główna rola kobieca: Matylda Giegżno za "Światłoczułą"
- Platynowe Lwy za całokształt: scenografka Ewa Braun
Gwiazdy na czerwonym dywanie
Finałowa gala festiwalu zgromadziła elitę polskiej sceny filmowej. Szczególną uwagę zwróciła Małgorzata Kożuchowska, która zachwyciła w zwiewnej sukni projektu Macieja Zienia. Aktorka wyglądała niezwykle elegancko i eteryczni, przyciągając spojrzenia fotografów.
Joanna Kulig również robiła wrażenie, pojawiając się w efektownej czerwonej kreacji. Wśród gości gali można było zobaczyć także:
- Katarzynę Figurę
- Agatę Załęcką
- Sandrę Drzymalską
- Monikę Olejnik
- Grażynę Szapołowską
- Mirosława Bakę
- Andrzeja Chyrę
Zaskoczenia i niespodzianki
Tegoroczne jury kilkakrotnie zaskoczyło swoimi decyzjami. Pozytywnym zaskoczeniem była nagroda za reżyserię dla Emi Buchwald za debiut reżyserski "Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej". Film ten zdobył także Złoty Pazur za odwagę twórczą.
Zupełnie pominięci w nagrodach zostali uznani twórcy jak Wojciech Smarzowski z filmem "Dom dobry", Władysław Pasikowski z "Zamachem na papieża" oraz Juliusz Machulski z kontynuacją kultowej komedii "Vinci 2".
Refleksje nad polskim kinem
50. edycja festiwalu w Gdyni była okazją do refleksji nad stanem polskiej kinematografii. Jak pokazała historia, polski film przechodził przez różne okresy - od rozkwitu w czasach odwilży politycznej, przez trudności stanu wojennego, aż po wyzwania okresu transformacji.
Od 2005 roku, gdy powstał Polski Instytut Sztuki Filmowej, polskie kino pisze nową kartę swojej historii. Tegoroczny festiwal udowodnił, że młodzi twórcy nie boją się podejmować trudnych tematów i eksperymentować z formą.
Galę prowadzili Grażyna Torbicka i Zbigniew Zamachowski, a całe wydarzenie przebiegło w spokojnej atmosferze, bez większych kontrowersji, koncentrując uwagę na samych filmach i ich twórcach.