Siedemnaście lat po śmierci Dariusza Siatkowskiego, okoliczności odejścia popularnego aktora znanego z roli Pawła Zawady w kultowym filmie "Kogel-mogel" nadal pozostają niewyjaśnione. 11 października przypada rocznica tragedii, która wstrząsnęła polskim środowiskiem artystycznym.
Od technika drogowego do gwiazdy ekranu
Urodzony 31 lipca 1960 roku w Koszalinie Dariusz Siatkowski początkowo nie planował kariery aktorskiej. W latach 1975-1980 uczęszczał do Technikum Drogowego, gdzie kształcił się w kierunku budowy dróg i mostów. Przełomowa decyzja o zmianie ścieżki życiowej przyszła w wieku 20 lat, gdy przeniósł się do Krakowa i zdał egzaminy na Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego.
Już podczas studiów pokazał swój talent - w 1984 roku za rolę Gromotrubowa w przedstawieniu dyplomowym "Płaszcz" Nikołaja Gogola otrzymał nagrodę na II Ogólnopolskim Przeglądzie Sztuk Dyplomowych Szkół Teatralnych w Łodzi.
Sukces i przekleństwo "Kogla-mogla"
Po ukończeniu studiów Siatkowski związał się z łódzkim Teatrem im. Stefana Jaracza. W 1985 roku zadebiutował na ekranie w filmie "Tanie pieniądze", ale prawdziwy przełom nastąpił trzy lata później. Rola Pawła Zawady w komedii "Kogel-mogel" uczyniła go rozpoznawalnym w całej Polsce.
"Reżyserzy trochę boją się mnie obsadzać, bo ciągle kojarzę się wszystkim z Pawłem. Nie wiem, czy kiedykolwiek się od niego uwolnię" - wyznał z rozżaleniem w rozmowie z miesięcznikiem "Film".
Popularność filmów Romana Załuskiego okazała się dla aktora jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Mimo kolejnych ról w produkcjach Władysława Pasikowskiego czy Kazimierza Kutza, nigdy nie udało mu się uwolnić od postaci Pawła Zawady.
Teatralny talent doceniony
O ile kariera filmowa nie rozwijała się po myśli aktora, o tyle na scenie teatralnej odnosił znaczące sukcesy. Lista jego osiągnięć jest imponująca:
- 1999 rok - Złota Maska za rolę tytułową w "Królu Edypie" Sofoklesa
- 2001 rok - nagroda na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych za postać Johna Proctora w "Czarownicach z Salem"
- 2000/01 - druga Złota Maska za rolę Astrowa w "Wujaszku Wani" Czechowa
- 2005 rok - debiut reżyserski ze sztuką "Klaustrofobia"
Tragiczny finał w hotelu pod Łodzią
11 października 2008 roku media obiegła szokująca wiadomość - Dariusz Siatkowski został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w Tuszynie pod Łodzią. 48-letni aktor przebywał tam podczas zdjęć do serialu "Fala zbrodni".
Okoliczności śmierci od początku budziły wątpliwości. Pokój był zamknięty od środka, a ciało odkryła pokojówka. Jak wspominała dyrekcja Teatru im. Jaracza:
"Odszedł niespodziewanie w wieku najlepszym i dla aktora, i dla mężczyzny. Zostawił po sobie w teatrze puste miejsce."
Teorie i spekulacje
Śmierć aktora wywołała lawinę domysłów i teorii. Najczęściej pojawiająca się wersja głosi, że Siatkowski zmarł w wyniku przedawkowania leków na przeziębienie. Koledzy zeznali, że tuż przed śmiercią uskarżał się na infekcję górnych dróg oddechowych i przyjmował dostępne bez recepty leki przeciwgorączkowe.
Badania toksykologiczne miały wykazać:
- Podwyższony poziom leków przeciwgorączkowych w organizmie
- Ślady alkoholu w krwi - nie w ilości zagrażającej życiu
- Zaawansowany stan zapalenia górnych dróg oddechowych
- Brak narkotyków i innych niedozwolonych substancji
Wykluczenie morderstwa
Początkowo w mediach pojawiały się spekulacje o możliwym morderstwie, jednak prokuratura szybko wykluczyła tę możliwość. Przeciwko tej teorii przemawiały:
- Drzwi zamknięte od środka
- Monitoring hotelowy potwierdzający, że nikt nie wchodził do pokoju w noc śmierci
- Brak śladów przemocy
Obrona przed plotkami
Po śmierci aktora pojawiły się plotki o rzekomym uzależnieniu od alkoholu i narkotyków. Stanowczo zaprzeczył im Bogdan Hussakowski, dyrektor teatru:
"To bzdura! Darek nigdy nie pojawił się w teatrze nietrzeźwy, nigdy nie zawalił żadnej próby, żadnego przedstawienia" - podkreślał na łamach "Expressu Ilustrowanego".
Tragiczne losy obsady "Kogla-mogla"
Śmierć Dariusza Siatkowskiego nie była jedyną tragedią, która dotknęła obsadę kultowego filmu. Grażyna Błęcka-Kolska, odtwórczyni roli Kasi Solskiej, w 2014 roku spowodowała wypadek samochodowy, w którym zginęła jej 23-letnia córka Zuzanna.
Anna Milewska, która grała matkę Pawła, w 2000 roku straciła męża, himalaistę Andrzeja Zawadę, który zmarł na nowotwór trzustki. Z kolei Jerzy Turek wcześniej przeżył śmierć trzynastoletniego syna, jednego z bliźniaków.
Nawet Seweryn Krajewski, kompozytor ścieżki dźwiękowej, doświadczył rodzinnej tragedii - w 1990 roku stracił sześcioletniego syna Maksymiliana w wypadku samochodowym.
Nierozwiązana zagadka
Mimo przeprowadzonego śledztwa, przesłuchania świadków i zabezpieczenia dowodów, okoliczności śmierci Dariusza Siatkowskiego pozostają niewyjaśnione. Rodzina aktora nigdy nie skomentowała tej sprawy, co tylko podsyciło spekulacje.
Dziś, po siedemnastu latach, śmierć aktora znanego z roli Pawła Zawady nadal pozostaje jedną z największych zagadek polskiego show-biznesu. Dla wielu fanów Dariusz Siatkowski na zawsze pozostanie utalentowanym aktorem, który odszedł zbyt wcześnie, nie wykorzystawszy w pełni swojego potencjału.