Czwarty odcinek jubileuszowej edycji "Tańca z Gwiazdami" przejdzie do historii programu jako niezwykle emocjonalny wieczór. Beata Kozidrak, która zastąpiła Ewę Kasprzyk za stołem jurorskim, nie tylko zachwyciła własnym występem, ale również była świadkiem pierwszych maksymalnych not w tym sezonie.
Spektakularny powrót Beaty Kozidrak na scenę
65-letnia wokalistka otworzyła odcinek wykonaniem swojego przeboju "Bingo". Na scenie zaprezentowała się w efektownej stylizacji składającej się z czarnej mini, cekinowej marynarki, rajstop i szpilek na wysokiej platformie. Występ był szczególnie wzruszający, biorąc pod uwagę, że artystka jesienią ubiegłego roku zmagała się z nowotworem i musiała odwołać wszystkie koncerty.
Po spektakularnym występie Kozidrak zajęła miejsce w jury, gdzie przez cały wieczór oceniała pary tańczące do jej największych przebojów oraz utworów zespołu Bajm.
Historyczne 40 punktów dla Aleksandra Sikory
Największą sensacją wieczoru okazał się występ Aleksandra Sikory i Darii Syty, którzy zatańczyli quickstepa do utworu "Płynie w nas gorąca krew". Para otrzymała pierwsze w tym sezonie maksymalne noty - 40 punktów.
"To jest quickstep! Chodzi o techniczny aspekt. W tym tańcu chodzi o to, żeby lecieć, a nie się potykać. Szczególnie w momentach technicznych. Połączyliście tę nowoczesność, muzykę rockową. To był wulkan!" - komentował zachwycony Rafał Maserak.
Beata Kozidrak była tak pod wrażeniem występu, że wstała z miejsca, co wywołało gromkie brawa publiczności w studiu.
Wzruszające momenty i inspirujące historie
Szczególnie poruszający był występ Barbary Bursztynowicz, która przed tańcem ujawniła, że jest niedosłysząca i zna język migowy. Aktorka zatańczyła swing do piosenki "Nie ma wody na pustyni", kończąc swój występ "przemówieniem" w języku migowym.
Beata Kozidrak nie kryła wzruszenia:
"Basiu. To było piękne, to było mądre. Podobno nie ma wody na pustyni, ale dzisiaj zobaczyłam ogień. No cóż. Powiem: Basia - do finału!"
Cała publiczność zaczęła skandować: "Basia, do finału!"
Pozostałe występy wieczoru
Inne pary również zaprezentowały się na wysokim poziomie:
- Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko - taniec współczesny do "Szklanki wody" (37 punktów)
- Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska - walc wiedeński do "Dwa serca, dwa smutki" (35 punktów)
- Maurycy Popiel i Sara Janicka - jive do "Józek, nie daruję ci tej nocy" (34 punkty)
- Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński - samba do "O tobie" (31 punktów)
- Lanberry i Piotr Musiałkowski - paso doble do "Białej armii" (31 punktów)
Powrót legendy do telewizji
Obecność Beaty Kozidrak w programie ma szczególne znaczenie. Po trudnym okresie walki z chorobą nowotworową, artystka powoli wraca do aktywności zawodowej. Jej energia i zaangażowanie w ocenianiu par pokazały, że legenda polskiej muzyki jest w pełni sił.
Czwarty odcinek "Tańca z Gwiazdami" udowodnił, że połączenie polskiej muzyki z tanecznymi choreografiami może tworzyć niezapomniane momenty telewizyjnej rozrywki. Występ Beaty Kozidrak jako jurorki był nie tylko hołdem dla jej twórczości, ale również dowodem na to, że prawdziwe gwiazdy potrafią inspirować kolejne pokolenia artystów.





