Decyzja Mai Bohosiewicz o zakończeniu udziału w "Tańcu z gwiazdami" wywołała falę komentarzy w środowisku rozrywkowym. Jedną z osób, które szczerze wyraziły swój żal, była Barbara Bursztynowicz, która nie kryła smutku po odejściu koleżanki z programu.
Kontuzja zmusiła do rezygnacji
Maja Bohosiewicz, która w ostatnich tygodniach zdobywała coraz większe uznanie widzów swoimi występami tanecznymi, musiała podjąć trudną decyzję o opuszczeniu show. Powodem był poważny uraz żeber, który uniemożliwił jej dalsze bezpieczne uczestnictwo w programie.
Z powodu mojej kontuzji muszę zakończyć przygodę z "Tańcem z gwiazdami". Ponad tydzień temu doznałam urazu żeber i pomimo bólu trenowałam dalej, bo taniec i ta przygoda dawały mi ogromną radość
— wyznała influencerka w emocjonalnym nagraniu opublikowanym na Instagramie.
Współuczestniczka programu zabiera głos
Barbara Bursztynowicz, która również bierze udział w obecnej edycji "Tańca z gwiazdami", w rozmowie z mediami nie kryła swojego żalu po odejściu Mai. Wraz ze swoim tanecznym partnerem Michałem Kassinem podkreśliła, jak bardzo będzie brakowało im koleżanki.
"Było nam bardzo przykro. Maja wnosiła mnóstwo pozytywnej energii, była takim promyczkiem" — powiedział Kassin, dodając, że Bohosiewicz potrafiła rozweselić towarzystwo i wspierać innych uczestników w trudnych momentach.
Taniec przez ból
Szczególnie poruszające były słowa Barbary Bursztynowicz, która zwróciła uwagę na determinację Mai:
Ona z bólem tańczyła już od jakiegoś czasu, tylko nie przyznawała się, początkowo przed samą sobą. Może właśnie bardzo chciała, ale ten stan fizyczny, jaki ją spotkał, już jej nie pozwalał
Aktorka podkreśliła również ambicję i zaangażowanie Bohosiewicz: "Widziałam, jak po każdym tańcu, gdzie tam raz pomyliła krok, jak się bardzo przejmowała, jak chciała to naprawić".
Obrona przed krytyką
W sieci pojawiły się głosy sugerujące, że Maja Bohosiewicz zbyt szybko się poddała. Zarówno Bursztynowicz, jak i Kassin stanowczo się temu sprzeciwili:
- Zdrowie powinno być zawsze priorytetem
- Kontuzja żeber to poważny problem uniemożliwiający taniec
- Decyzja była trudna, ale w pełni uzasadniona
- Bohosiewicz dała z siebie wszystko przed rezygnacją
"To była trudna decyzja, ale czasem lepiej odpuścić i zadbać o swój komfort oraz zdrowie" — tłumaczył Michał Kassin.
Pożegnanie na parkiecie
W najnowszym odcinku programu Albert Kosiński, taneczny partner Mai, pojawił się sam na parkiecie. Prowadzący Krzysztof Ibisz nie zapomniał o pożegnaniu:
Maju dziękujemy ci, że byłaś z nami, pozdrawiamy, życzymy zdrowia, ściskamy cię. Albert Kosiński także ciebie ściskamy, pozdrawiamy i do zobaczenia w odcinku finałowym
Sam Albert Kosiński również przerwał milczenie, publikując wzruszający post na Instagramie, w którym podziękował partnerce za wspólnie spędzony czas i życzył jej szybkiego powrotu do zdrowia.
Reakcje środowiska
Odejście Mai Bohosiewicz z programu wywołało szerokie reakcje w środowisku rozrywkowym. Większość komentarzy była pełna zrozumienia i wsparcia dla trudnej decyzji influencerki. Barbara Bursztynowicz podsumowała:
"Widziałam, jak cieszyła się każdym tańcem i naprawdę chciała doskonalić swoje umiejętności taneczne" — podkreślając, że krytyka jest nieuzasadniona.
Program "Taniec z gwiazdami" kontynuuje swoją 17. edycję, jednak atmosfera w studiu na pewno nie będzie już taka sama bez energicznej Mai Bohosiewicz, która zdążyła zdobyć serca zarówno współuczestników, jak i widzów.