Agnieszka Fitkau-Perepeczko ponownie znalazła się w centrum medialnej burzy. Tym razem nie chodziło o jej ekscentryczny styl życia czy wspomnienia o zmarłym mężu, ale o jeden krótki wpis na Facebooku dotyczący feminatywów.
Stanowczy apel do stacji telewizyjnych
83-letnia aktorka, znana przede wszystkim z roli Simony w serialu "M jak miłość", opublikowała w mediach społecznościowych jasny komunikat skierowany do dziennikarzy i prezenterów telewizyjnych:
Proszę Państwa z którejkolwiek stacji — nie mówicie do mnie "gościni"
Ten pozornie prosty wpis wywołał lawinę komentarzy — niemal 400 reakcji internautów, co stanowi rekord popularności dla postów Fitkau-Perepeczko.
Podzielone opinie internautów
Reakcje pod wpisem aktorki były skrajnie różne. Znaczna część komentujących poparła stanowisko Fitkau-Perepeczko, określając feminatywy mianem "paskudnych neologizmów" i "nowotworów językowych".
Wśród najczęściej pojawiających się komentarzy znalazły się opinie:
- "Chociaż pani nie dała się zwariować"
- "Brawo pani Agnieszko — to się nazywa asertywność i własne zdanie"
- "To po to, aby zniszczyć i zapaskudzić język polski"
Głosy przeciwne także się odezwały
Nie wszyscy internauci podzielili opinię serialowej Simony. Zwolennicy feminatywów argumentowali, że są to poprawne formy językowe, które naturalnie funkcjonują w polszczyźnie.
Przecież to jest poprawna forma. Kobieta - gościni, malarka, nauczycielka, doktorka. Mężczyzna - gość, malarz, nauczyciel, doktor
— pisał jeden z użytkowników, broniąc stosowania żeńskich form zawodów i funkcji.
Nie pierwsza gwiazda przeciw feminatywom
Agnieszka Fitkau-Perepeczko nie jest jedyną osobą ze świata rozrywki, która publicznie wyraziła niechęć wobec feminatywów. W 2023 roku podobne stanowisko zajęła Katarzyna Nosowska, która przyznała się do "zmęczenia" walką o żeńskie końcówki w nazwach zawodów.
Kontrowersyjna postać show-biznesu
Mieszkająca obecnie w Australii aktorka od lat słynie z bezkompromisowych wypowiedzi i ciętego języka. Jej aktywność w mediach społecznościowych regularnie przyciąga uwagę internautów, choć rzadko kiedy pojedynczy wpis generuje tak szeroką dyskusję.
Fitkau-Perepeczko, która w tym roku obchodziła 83. urodziny, pozostaje jedną z najbardziej barwnych postaci polskiego show-biznesu. Jej szczerość i pewność siebie gwarantują, że każda wypowiedź może stać się źródłem medialnych kontrowersji.
Język polski w centrum debaty
Dyskusja wokół wpisu aktorki pokazuje, jak bardzo temat feminatywów dzieli polskie społeczeństwo. Z jednej strony są zwolennicy ewolucji języka i równouprawnienia także w sferze lingwistycznej, z drugiej — osoby uważające żeńskie formy za sztuczne i niepotrzebne.
Sama zainteresowana na razie nie odniosła się do burzy, którą wywołała swoim wpisem, pozostawiając internautów w ożywionej debacie o przyszłości polszczyzny.