Producenci naturalnych soków i przedstawiciele przemysłu owocowo-warzywnego stanowczo sprzeciwiają się rządowym planom drastycznego podniesienia stawek podatku cukrowego. Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków (KUPS) ostrzega, że planowane zmiany mogą zniszczyć tysiące miejsc pracy i doprowadzić do upadku całej branży.
Drastyczne podwyżki w projekcie ustawy
Ministerstwo Finansów przygotowało projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym, który przewiduje znaczące zwiększenie obciążeń fiskalnych dla producentów napojów. Zmiany mają wejść w życie od 1 stycznia 2026 roku i obejmują:
- Wzrost opłaty stałej z 0,50 zł do 0,70 zł za 100 ml napoju (wzrost o 40%)
- Podwojenie opłaty zmiennej z 0,05 zł do 0,10 zł za każdy gram cukru powyżej 5g/100ml
- Dziesięciokrotny wzrost opłaty za kofeinę i taurynę - z 0,10 zł do 1,00 zł
- Podniesienie maksymalnej łącznej stawki z 1,20 zł do 1,80 zł za litr
Julian Pawlak, prezes KUPS, podkreśla, że planowane stawki należą do najwyższych w Europie. Dla porównania - we Francji czy Finlandii maksymalne obciążenia wynoszą średnio 0,10-0,30 euro za litr, podczas gdy w Polsce po zmianach będzie to około 0,42 euro.
Konsekwencje dla konsumentów i gospodarki
Według wyliczeń branży sokowej, podwyżki doprowadzą do znacznego wzrostu cen detalicznych:
| Kategoria napojów | Przewidywany wzrost cen |
|---|---|
| Napoje niegazowane | 11,4% |
| Napoje gazowane | 19,8% |
| Napoje energetyczne | 13,9% |
| Wody smakowe | 9% |
Eksperci zwracają uwagę na regresywny charakter podatku, który najbardziej uderza w gospodarstwa domowe o niższych dochodach. W kraju, gdzie dochód rozporządzalny jest o 35% niższy niż średnia unijna, taka danina może pogłębić nierówności społeczne.
Zagrożenie dla polskiego rolnictwa
Szczególnie narażeni na skutki zmian są polscy sadownicy i przetwórcy. Polska jest największym producentem jabłek w Unii Europejskiej, a branża napojowa zagospodarowuje rocznie około 220 tysięcy ton krajowych owoców, z czego ponad 200 tysięcy ton stanowią jabłka.
Prezes KUPS ostrzega:
Wzrost kosztów produkcji i spadek popytu mogą doprowadzić do obniżenia obrotów firm o kilkanaście procent, a w konsekwencji do redukcji zatrudnienia, zwłaszcza w sezonach intensywnego skupu surowców.
Najbardziej ucierpią producenci jabłek, marchwi i wiśni - kluczowych składników napojów owocowych i nektarów.
Handel transgraniczny i szara strefa
Już dziś różnice cenowe między Polską a krajami sąsiednimi są znaczące. W Zgorzelcu litr popularnego napoju gazowanego kosztuje 8-9 złotych, podczas gdy w niemieckim Görlitz - równowartość 6-7 złotych. W Czechach ceny są jeszcze niższe o 10-15%.
Producenci obawiają się, że dalsze podwyżki przyczynią się do:
- Rozwoju handlu transgranicznego
- Powstawania szarej strefy
- Spadku wpływów budżetowych z VAT i podatku dochodowego
- Utraty konkurencyjności polskich firm
Wątpliwa skuteczność zdrowotna
Dane Najwyższej Izby Kontroli pokazują, że 4,5 miliarda złotych uzyskanych z opłaty cukrowej w latach 2021-2023 nie zostało przeznaczonych na profilaktykę otyłości, lecz trafiło do ogólnego budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia.
Doświadczenia innych krajów również nie napawają optymizmem. Dania zniosła podatek tłuszczowy i cukrowy po dwóch latach z powodu negatywnych skutków gospodarczych. Podobne problemy wystąpiły w Norwegii, Szwecji oraz amerykańskich miastach jak Filadelfia czy Chicago.
Dyskryminacja jednej branży
Przedstawiciele KUPS podkreślają, że konstrukcja podatku cukrowego obciąża wyłącznie producentów napojów, pomijając inne kategorie produktów spożywczych o wysokiej zawartości cukru, takie jak słodycze, wyroby ciastkarskie czy lody.
Sektor słodkich przekąsek zużywa rocznie o 256 tysięcy ton cukru więcej niż cała branża napojów bezalkoholowych, jednak pozostaje nieobjęty podatkiem.
Apel o dialog i zmiany
Stowarzyszenie KUPS apeluje o ponowne przeanalizowanie skutków planowanych zmian. Branża sokowa postuluje wypracowanie rozwiązań, które będą wspierać zdrowie publiczne, nie osłabiając jednocześnie krajowej gospodarki i nie zagrażając tysiącom miejsc pracy.
Rząd prognozuje, że nowy podatek cukrowy może przynieść do budżetu państwa dodatkowe 1,3 miliarda złotych rocznie. Jednak producenci ostrzegają, że rzeczywiste skutki mogą być odwrotne - spadek legalnej sprzedaży, rozwój handlu transgranicznego i utrata wpływów podatkowych z innych źródeł.
Debata nad ostatecznym kształtem podatku cukrowego trwa, a jej wynik będzie miał kluczowe znaczenie dla przyszłości polskiej branży napojowej i związanych z nią sektorów gospodarki.






