Rynek kryptowalut przeżywa jeden z najbardziej dramatycznych okresów w swojej historii. Po osiągnięciu rekordowych poziomów powyżej 125 tysięcy dolarów, Bitcoin doświadczył spektakularnego załamania, które eksperci nazywają „książkowym flash crashem".
Rekordowe straty w ciągu godzin
Wieczór 10 października 2025 roku przejdzie do historii jako moment, gdy geopolityka zderzyła się z nadmierną dźwignią finansową. Bitcoin, który jeszcze kilka dni wcześniej flirtował z poziomem 122 tysięcy dolarów, nagle spadł poniżej 108 tysięcy - to spadek o ponad 12% w jednej sesji.
Ethereum ucierpiało jeszcze bardziej, tracąc ponad 17% i spadając poniżej 3700 dolarów. Altcoiny zostały dosłownie zmiażdżone:
- Solana i XRP spadły o 20-30%
- Tokeny DeFi jak AAVE czy ADA straciły nawet 40%
- Cały rynek skurczył się o blisko 280 miliardów dolarów kapitalizacji
Rekordowa fala likwidacji
Najszokującym aspektem krachu była skala likwidacji pozycji na dźwigni. Według danych z platform takich jak Coinglass, łączne likwidacje przekroczyły 19 miliardów dolarów - rekord, który przewyższa wszystkie poprzednie kryzysy, włączając krach COVID czy upadek FTX.
Szczególnie ucierpiały pozycje długie (long), które stanowiły aż 88% wszystkich likwidacji. Około 1,4-1,6 miliona traderów straciło swoje środki w kaskadowym efekcie domina.
Tweet, który wstrząsnął światem
Głównym katalizatorem krachu był wpis Donalda Trumpa na platformie Truth Social, w którym prezydent USA ostrzegł przed eskalacją wojny handlowej z Chinami:
"Stany Zjednoczone nałożą 100-procentowe cło na import z Chin, ponad wszelkimi istniejącymi taryfami, a także ograniczenia eksportowe na kluczowe oprogramowanie. To nie jest gra – to wojna handlowa na pełną skalę"
Te słowa spowodowały panikę na rynkach. Inwestorzy zaczęli masowo sprzedawać ryzykowne aktywa, w tym kryptowaluty. Dodatkowo, doniesienia wskazują na masowe zrzuty BTC z portfeli powiązanych z chińskimi instytucjami państwowymi.
Dlaczego kryptowaluty nie podążają za złotem i akcjami?
Podczas gdy Bitcoin załamywał się, tradycyjne aktywa osiągały rekordy. Złoto przekroczyło psychologiczną barierę 4000 USD za uncję, a indeksy S&P 500 i Nasdaq 100 notowały historyczne maksima. Eksperci wskazują na kilka kluczowych czynników:
Zmiana narracji o "cyfrowym złocie"
Bitcoin, mimo że wciąż uważany za magazyn wartości, krótkoterminowo przypomina bardziej aktywo ryzykowne, wrażliwe na zmiany sentymentu rynkowego.
Paradoks ETF-ów
Pomimo rekordowych napływów do funduszy ETF Bitcoin (prawie 6 miliardów USD na koniec października), kurs nie przyspieszył. Część strumienia wiąże się z rotacją w ramach koszyka krypto i realizacją zysków po osiągnięciu ATH.
Czynniki makroekonomiczne
Krótkoterminowe umocnienie dolara amerykańskiego i wahania realnych rentowności zwykle negatywnie wpływają na kryptowaluty. Złoto korzysta jako "czysta" bezpieczna przystań, podczas gdy krypto pozostaje w niepewnej pozycji.
Mikrostruktura rynku pod lupą
Flash crash obnażył słabości mikrostruktury rynku kryptowalut:
- Wysoka dźwignia na giełdach futures zamieniła zwykły spadek w kaskadę likwidacji
- Niskie rezerwy płynności podczas weekendowych sesji azjatyckich pogorszyły sytuację
- Problemy z oracle'ami (wyrocznie cenowe) dodatkowo zdestabilizowały rynek
Czy to koniec hossy?
Analitycy pozostają ostrożnie optymistyczni. Historia kryptowalut pokazuje, że po każdym flash crashu następuje rebound. Bitcoin już odbija do poziomów 113-114 tysięcy USD.
Paradoksalnie, cła Trumpa mogą wzmocnić narrację o zdecentralizowanych aktywach, wolnych od chińskich łańcuchów dostaw. Chiny, tracąc na handlu, mogą jeszcze głębiej zaangażować się w Bitcoin jako hedge przeciwko dolara.
Lekcje dla inwestorów
Obecny krach dostarcza kilku ważnych wniosków:
- Dźwignia to trucizna - nadmierne wykorzystanie lewaru może prowadzić do totalnych strat
- Korelacje się zmieniają - Bitcoin nie zawsze podąża za złotem czy akcjami
- Geopolityka ma znaczenie - jeden tweet może zmieść miliardy z rynku
- ETF-y nie są magiczną różdżką - nie eliminują cykli realizacji zysków
Perspektywy na przyszłość
Eksperci ostrzegają przed możliwym dalszym spadkiem, szczególnie w kontekście przewidywanego krachu bańki AI. Według MIT, aż 95% projektów sztucznej inteligencji w firmach nie przyniosło dotychczas wymiernego wkładu w zysk.
Jeśli legenda o cudowności AI pryśnie, inwestorzy mogą szukać bezpieczniejszych aktywów, co dodatkowo zaszkodzi kryptowalutom jako aktywom wysokiego ryzyka.
Mimo dramatycznych spadków, wielu analityków wierzy w długoterminowy potencjał Bitcoina, wskazując na jego ograniczoną podaż (tylko 21 milionów jednostek) i rosnące zainteresowanie ze strony korporacji i banków centralnych. Kluczowe będzie obserwowanie, jak rynek poradzi sobie z obecną turbulencją i czy uda się odbudować zaufanie inwestorów.