Najnowsze dane z polskiego rynku mięsnego wskazują na spadek cen wołowiny odnotowany 14 października 2025 roku. Liderami obniżek ponownie okazały się buhaje, co budzi niepokój wśród hodowców bydła w całym kraju.
Ubojnie obniżają stawki skupu
Zakłady mięsne ponownie zdecydowały się na korekty cenowe w dół, dostosowując stawki płacone za żywiec wołowy. Decyzja ta wpływa bezpośrednio na rentowność hodowli bydła i budzi obawy o dalszy rozwój sytuacji na rynku.
Hodowcy wyrażają zaniepokojenie obecnymi trendami, szczególnie w kontekście zbliżających się negocjacji handlowych z krajami bloku Mercosur. Część branży obawia się, że może to być zapowiedź większych spadków w nadchodzących miesiącach.
Głos eksperta: "Mówienie o kryzysie to kpina"
Jacek Zarzecki z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny zdecydowanie uspokaja nastroje w branży. Jak podkreśla ekspert:
"Na rynku skupu żywca wołowego nie można mówić o trendzie spadkowym cen, a bardziej o korekcie. Ceny mamy ponad 40% wyższe niż rok temu."
Zarzecki zwraca uwagę na wyjątkowo korzystną pozycję cenową Polski na tle Unii Europejskiej. Obecnie polskie ceny wynoszą 715 euro za 100 kg, co plasuje nas na drugim miejscu w UE, znacznie powyżej średniej unijnej wynoszącej 665 euro za 100 kg.
Przyczyny obecnej sytuacji rynkowej
Ekspert wskazuje na kilka kluczowych czynników wpływających na obecną sytuację:
- Ograniczony import bydła z powodu choroby niebieskiego języka
- Przypadki pryszczycy w Niemczech, Słowacji i na Węgrzech
- Zmniejszenie dostaw do Turcji ze względu na wysokie ceny
- Rywalizacja zakładów mięsnych o surowiec
Wpływ na konkurencyjność eksportową
Wysokie ceny krajowe mają jednak swoją drugą stronę medalu. Jak zauważa Zarzecki, Polska staje się mało konkurencyjna na rynkach eksportowych, od których branża jest silnie uzależniona.
Niektóre zakłady mięsne już teraz zmuszone są do importu półtusz z zagranicy do rozbioru, ponieważ brakuje bydła do uboju na rynku krajowym.
Perspektywy rozwoju branży
Mimo obecnych wyzwań, eksperci widzą pozytywne sygnały dla przyszłości sektora. W planach jest:
- Otwarcie nowych rynków azjatyckich, w tym Korei Południowej
- Planowane wizyty importerów z krajów azjatyckich
- Rozwój eksportu dzięki misjom gospodarczym
Reakcje hodowców
W komentarzach branżowych pojawiają się różne opinie na temat obecnej sytuacji. Część hodowców obawia się dalszych spadków i sugeruje wstrzymanie sprzedaży do momentu stabilizacji cen.
Inni wskazują na konieczność strategicznego podejścia do hodowli i rozważenia alternatywnych kierunków rozwoju gospodarstw, w tym koncentracji na uprawie roślin.
Obecna sytuacja na rynku bydła rzeźnego wymaga uważnego monitorowania przez wszystkich uczestników łańcucha dostaw - od hodowców po zakłady przetwórcze. Kluczowe będzie znalezienie równowagi między rentownością krajową a konkurencyjnością eksportową.