Największy polski dom maklerski XTB ponownie zmaga się z poważnymi problemami technicznymi, które uniemożliwiły klientom prawidłowe obsługiwanie zleceń inwestycyjnych. Awaria, która rozpoczęła się 5 listopada około godziny 16:00, trwała kilka godzin i dotknęła tysięcy użytkowników platformy xStation.
Inwestorzy uwięzieni w pozycjach bez możliwości reakcji
Szczególnie problematyczna okazała się sytuacja, w której inwestorzy mogli otwierać nowe pozycje na rynku, ale nie mieli możliwości ich zamknięcia. Oznaczało to, że klienci brokera musieli bezsilnie obserwować, jak ich otwarte transakcje reagują na zmiany rynkowe bez możliwości interwencji.
Timing awarii był szczególnie niefortunny - problemy pojawiły się tuż po otwarciu sesji na Wall Street, gdy amerykańskie indeksy odbijały po poprzedniej wyprzedaży. Nasdaq zyskiwał po wcześniejszym spadku o ponad 2 procent, a akcje wielu spółek gwałtownie reagowały na publikowane wyniki finansowe.
"Z tego co się dowiedziałem na infolinii nie tylko u mnie jest ten problem więc ciekawe czy ktoś z was ma lub miał taki problem? Aktualnie nic nie mogą z tym zrobić" - pisał jeden z użytkowników na grupie Facebook poświęconej inwestowaniu przez XTB.
Oficjalne komunikaty i przedłużające się problemy
XTB wydało serię komunikatów próbując uspokoić klientów:
- Pierwszy komunikat: "Obserwujemy przejściowe problemy z funkcjonowaniem naszej platformy inwestycyjnej. Pracujemy nad jak najszybszym przywróceniem pełnej funkcjonalności systemu"
- Drugi komunikat: Informacja o całkowitym wyłączeniu handlu instrumentami CFD między godziną 22:00 a 23:00 w celu naprawy usterki
Mimo przerwy technicznej, po godzinie 23:00 problem z zamykaniem pozycji nadal występował. Dopiero w czwartek rano platforma wróciła do normalnego funkcjonowania.
Seria problemów podkopuje zaufanie klientów
To już kolejna poważna awaria w ostatnich miesiącach, która stawia pod znakiem zapytania niezawodność infrastruktury technicznej największego polskiego brokera. XTB obsługuje obecnie prawie 656 tysięcy rachunków inwestycyjnych w Polsce i ponad 2 miliony klientów globalnie.
Wcześniejsze problemy techniczne obejmowały:
- Masowe problemy z logowaniem do aplikacji we wrześniu
- Awarie podczas dynamicznych ruchów rynkowych w październiku
- Wakacyjne problemy ze składaniem zleceń na GPW
- Nieprawidłową obsługę splitu akcji Dino w lipcu
- Błędną wycenę akcji Wolfspeed podczas restrukturyzacji spółki
Spekulacje na temat przyczyn awarii
W mediach społecznościowych pojawiły się nieoficjalne teorie sugerujące, że problem mógł wynikać z "przekręcenia się licznika transakcji", co powodowało przypisywanie zleceniom ujemnych numerów identyfikacyjnych. Taka sytuacja uniemożliwiałaby systemowi prawidłowe zamykanie pozycji.
Jeśli spekulacje te okazałyby się prawdziwe, oznaczałoby to poważne niedopatrzenie w architekturze systemu informatycznego brokera.
Reakcja rynku i perspektywy
Paradoksalnie, akcje XTB na Giełdzie Papierów Wartościowych nie zareagowały znacząco na kolejną awarię. W czwartek rano kurs spadał jedynie o około 0,2 procent, co sugeruje, że inwestorzy giełdowi nie postrzegają problemów technicznych jako zagrożenia dla długoterminowych perspektyw spółki.
Pozostaje jednak otwarte pytanie o rekompensaty dla klientów, którzy ponieśli straty z powodu niemożności zamknięcia pozycji podczas awarii. XTB zapowiedziało możliwość składania reklamacji, ale szczegóły tego procesu pozostają niejasne.
Dla brokera obsługującego tak dużą liczbę klientów, niezawodność platformy transakcyjnej jest kluczowa dla utrzymania pozycji rynkowej i zaufania inwestorów. Powtarzające się awarie mogą w perspektywie długoterminowej wpłynąć na konkurencyjność XTB na coraz bardziej zatłoczonym rynku usług maklerskich.






