Dwa polskie lotniska zostały w czwartek rano czasowo zamknięte w związku z operacją polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej. Porty lotnicze w Lublinie i Radomiu wznowiły działalność po godzinie 9:00, gdy zakończyły się działania prewencyjne mające na celu zabezpieczenie polskiego nieba.
Działania wojskowe w odpowiedzi na rosyjski atak
Decyzja o zamknięciu lotnisk była bezpośrednią reakcją na nocne ataki Federacji Rosyjskiej na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, uruchomione zostały wszystkie dostępne siły i środki pozostające w dyspozycji polskiego wojska.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydała komunikat, w którym wyjaśniła powody podjętych działań:
Z powodu konieczności zapewnienia swobody operowania lotnictwa wojskowego lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte na czas działań
Szczegóły operacji wojskowej
W ramach operacji, która trwała do około godziny 10:00, podjęto następujące działania:
- Poderwano dyżurne pary myśliwskie
- Uruchomiono samolot wczesnego ostrzegania
- Naziemne systemy obrony powietrznej osiągnęły stan najwyższej gotowości
- Systemy rozpoznania radiolokacyjnego zostały w pełni aktywowane
W operacji wzięły udział nie tylko polskie siły zbrojne, ale również samoloty wojskowe państw NATO, w tym Królewskich Norweskich Sił Powietrznych, Hiszpanii i Turcji. Ministerstwo Obrony Narodowej podziękowało także Bundeswehrze za wsparcie systemem Patriot.
Cel operacji i bezpieczeństwo
Jak podkreślono w oficjalnych komunikatach, działania miały charakter prewencyjny i były ukierunkowane na zabezpieczenie polskiej przestrzeni powietrznej, szczególnie w rejonach przyległych do obszarów narażonych na zagrożenie.
Ministerstwo Obrony Narodowej zapewniło, że operacja przebiegła bez zakłóceń, a przestrzeń powietrzna RP nie została naruszona. Po zakończeniu działań wszystkie systemy powróciły do standardowej działalności operacyjnej.
Kontekst międzynarodowy
Operacja była reakcją na intensywne rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Szczególnie dotkliwe okazały się uderzenia na:
- Elektrociepłownię w Dobrotworze (około 60 km od polskiej granicy)
- Elektrownie w Kałuszu (ponad 100 km od Polski)
- Zakłady energetyczne w Bursztynie (około 150 km od granicy)
W wyniku ataków doszło do pożarów i poważnych uszkodzeń infrastruktury energetycznej. Ukraiński koncern DTEK poinformował, że od lutego 2022 roku jego obiekty były ostrzeliwane już ponad 210 razy.
Wcześniejsze działania polskich myśliwców
Dzień wcześniej polskie myśliwce MiG-29 przeprowadziły udaną operację przechwycenia rosyjskiego samolotu Ił-20 nad Bałtykiem. Rosyjska maszyna wykonywała lot rozpoznawczy w międzynarodowej przestrzeni powietrznej bez złożonego planu lotu i z wyłączonym transponderem, co stanowiło naruszenie zasad bezpieczeństwa.
Dowództwo Operacyjne podkreśliło, że operacja przebiegła zgodnie z procedurami NATO i bez zakłóceń, a rosyjski samolot nie naruszył polskiej przestrzeni powietrznej.
Siły Zbrojne RP zapewniają, że pozostają w stałej gotowości do reagowania na każde zagrożenie i ochrony suwerenności polskiej przestrzeni powietrznej. Polskie niebo pozostaje bezpieczne, a wszystkie podjęte działania służą wzmocnieniu bezpieczeństwa narodowego i sojuszniczego.






