Somalia stoi dziś przed jednym z najtrudniejszych wyzwań w swojej najnowszej historii. Kraj Afryki Wschodniej, który od upadku centralnego rządu w 1991 roku zmaga się z nieustannymi konfliktami wewnętrznymi, ponownie znajduje się w centrum narastających napięć politycznych i bezpieczeństwa.
Kontrowersyjne plany wyborcze dzielą kraj
Prezydent Hassan Sheikh Mohamud przygotowuje się do wyborów krajowych zaplanowanych na 2026 rok, forsując kontrowersyjne zmiany w systemie wyborczym. Obecna administracja argumentuje, że proponowane reformy są niezbędne do usprawnienia procesu demokratycznego i zwiększenia uczestnictwa obywateli.
Obecny system wyborczy, który w 2021 roku pozwolił zaledwie 28 tysięcom wyborców w kraju liczącym 15 milionów mieszkańców wybrać swoich przedstawicieli, ma zostać zastąpiony powszechnym prawem wyborczym. Dotychczasowy model pośrednich wyborów, kierowany przez przywódców klanowych, miałby odejść do przeszłości.
Wzmocnienie demokratycznego uczestnictwa to chwalebna ambicja, ale czas ucieka, a wielu obserwatorów twierdzi, że jedynym praktycznym sposobem na przeprowadzenie terminowych wyborów jest utrzymanie obecnego systemu.
Opozycja i regiony przeciwko zmianom
Politycy opozycyjni oraz autonomiczne regiony Puntland i Jubaland ostro sprzeciwiają się planom rządu centralnego. Ich zdaniem, proponowane zmiany mają na celu:
- Wzmocnienie pozycji prezydenta Mohamuda przed reelekcją
- Przedłużenie jego kadencji w urzędzie
- Centralizację władzy kosztem autonomii regionalnej
Spór wywołuje już pierwsze napięcia w stolicy. We wrześniu dwie osoby zginęły w starciach między rywalizującymi jednostkami bezpieczeństwa po wizycie polityków opozycyjnych na lokalnym posterunku policji w Mogadiszu.
Rosnące zagrożenie ze strony grup islamistycznych
Na tym tle Al-Shabaab, islamistyczna grupa powstańcza walcząca z rządem centralnym od dwóch dekad, zyskuje na sile w południowej i środkowej Somalii. Organizacja ta, wraz z lokalnymi oddziałami Państwa Islamskiego, wykorzystuje polityczny chaos do rozszerzania swojego wpływu.
Choć ISIS poniosło znaczne straty w ostatnich miesiącach w wyniku kampanii sił Puntlandu wspartych atakami dronów ze strony ZEA i USA, ogólna sytuacja bezpieczeństwa pozostaje niepewna.
Ekonomiczne konsekwencje niestabilności
Somalia w znacznym stopniu uzależniona jest od pomocy zagranicznej - dwie trzecie budżetu rządu centralnego pochodzi z zagranicy. Misja pokojowa Unii Afrykańskiej wspiera krajowe siły bezpieczeństwa.
Administracja Trumpa drastycznie obcięła pomoc z 750 milionów dolarów w 2024 roku do 150 milionów w tym roku. Choć Somalia dywersyfikuje swoje wsparcie zewnętrzne, pogłębiając więzi z Turcją i niektórymi państwami Zatoki Perskiej, trudno jest zrekompensować znaczący spadek pomocy zachodniej.
Promyki nadziei wśród wyzwań
Mimo licznych problemów, nie wszystko jest stracone. Rząd centralny w dużej mierze wyparł Al-Shabaab z centrów miejskich, co umożliwiło ożywienie gospodarcze, szczególnie w Mogadiszu, gdzie w całej stolicy wyrastają nowe wysokościowce.
Pozwoliło to na ustanowienie fundamentów państwa federalnego, w tym ministerstw krajowych i lokalnych. Choć przemoc nadal występuje w Mogadiszu, częstotliwość incydentów na dużą skalę znacznie się zmniejszyła.
Droga do przodu
Somalijscy przywódcy polityczni pilnie potrzebują wykazać się przed społecznością międzynarodową, że ich projekt budowy państwa nadal zasługuje na inwestycje. W perspektywie krótkoterminowej oznacza to:
- Osiągnięcie kompromisu w sprawie systemu wyborczego
- Przeprowadzenie wyborów w terminie w przyszłym roku
- Lepsze funkcjonowanie systemu federalnego
- Jasne określenie podziału kompetencji między szczeblem krajowym a stanowym
Nieudane rozwiązanie tych problemów oznaczałoby więcej podziałów, rozczarowanie darczyńców i nowe możliwości dla Al-Shabaab. To zwykli Somalijczycy zapłaciliby najwyższą cenę za polityczne niepowodzenia swoich przywódców.
Somalia znajduje się na krytycznym rozdrożu. Następny rozdział w historii tego kraju zostanie napisany nie przez najgłośniejsze głosy w Mogadiszu, ale przez zbiorowe działania obywateli, którzy odmówią ponownego zdradzenia swoich nadziei.






