Krakowskie derby w ramach 1/16 finału Pucharu Polski dostarczyły sporo emocji, choć przez długi czas wydawało się, że Wisła Kraków będzie miała poważne problemy z pokonaniem drugoligowego Hutnika. O zwycięstwie lidera Betclic 1. Ligi zadecydował spektakularny gol Kacpra Dudy z rzutu wolnego.
Trudne zadanie bez Rodado
Biała Gwiazda przystępowała do spotkania jako zdecydowany faworyt, jednak musiała radzić sobie bez swojego najlepszego strzelca Angela Rodado, który doznał kontuzji stawu skokowego. Drużyna Mariusza Jopa od połowy września pozostaje niepokonana i pewnie kroczy po awans do Ekstraklasy.
Gospodarze z Nowej Huty liczyli na sprawienie niespodzianki w derbowym starciu. Dodatkowym smaczkiem było występowanie w składzie Hutnika Donalda Guerriera, który wcześniej reprezentował barwy Wisły w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Bezbramkowa pierwsza połowa
Początek meczu na Suchych Stawach przyniósł sporo walki, ale brakowało klarownych sytuacji bramkowych. Hutnik odważnie rozpoczął spotkanie, stosując:
- Wysoki pressing na przeciwniku
- Agresywną grę w środku pola
- Próby zaskoczenia faworyta
Wisła mimo przewagi terytorialnej nie potrafiła stworzyć groźnych okazji. Do przerwy kibice zobaczyli zaledwie jeden celny strzał w całym spotkaniu.
Magiczny moment Dudy
Przełomowy moment nadszedł w 64. minucie, gdy sędzia podyktował rzut wolny dla gości z około 30 metrów za zagranie piłki ręką. Do futbolówki podszedł Kacper Duda, który kapitalnym uderzeniem prawą nogą pokonał bramkarza Hutnika Damiana Hoyo-Kowalskiego.
Golkiper gospodarzy nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję, co mogło wynikać z niewłaściwego ustawienia muru, który składał się z... jednego zawodnika. Dla Dudy był to pierwszy gol w sezonie 2025/26 - wcześniej zaliczył pięć asyst w rozgrywkach ligowych.
Kontrowersje na trybunach
Mecz nie przeszedł bez echa ze względu na skandaliczną oprawę przygotowaną przez kibiców Hutnika. Na transparencie znalazła się przekreślona biała gwiazda oraz obraźliwe hasła skierowane przeciwko lokalnym rywalom.
Napięta atmosfera dała o sobie znać już przed pierwszym gwizdkiem. Kibice Wisły zostali otoczeni kordonem policyjnym podczas przemarszu na stadion, a mundurowi musieli użyć gazu łzawiącego wobec agresywnych osób.
Awans do kolejnej rundy
Po stracie bramki Hutnik próbował wyrównać, jednak nie stworzył dobrych sytuacji podbramkowych. W 82. minucie bramkarz Wisły Kamil Broda musiał interweniować po strzale Macieja Urbańczyka, ale Biała Gwiazda dowiozła korzystny rezultat do końca.
Zwycięstwo 1:0 oznacza awans Wisły do 1/8 finału Pucharu Polski. Losowanie par trzeciej rundy odbędzie się we wtorek 4 listopada, a mecze tego etapu zaplanowano na początek grudnia.
Dla zespołu Mariusza Jopa to kolejny krok w utrzymaniu świetnej passy i budowaniu pewności siebie przed dalszą walką o powrót do Ekstraklasy.






