Wisła Płock odniosła cenne zwycięstwo nad Pogonią Szczecin 1:0 w poniedziałkowym meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jedyną bramkę spotkania zdobył Rogelj w 22. minucie po kuriozalnej sytuacji, gdy piłka po rykoszecie od obrońcy gości wpadła do siatki.
Przebieg spotkania na Stadionie Wisły
Początek meczu należał do gości ze Szczecina, którzy kontrolowali środek pola i stwarzali pierwsze groźne sytuacje. Kamil Grosicki próbował zagrozić bramce Leszczyńskiego, ale bramkarz gospodarzy pewnie interweniował przy strzałach z dystansu.
Kluczowy moment spotkania nastąpił w 21. minucie, gdy Pogoń zmarnowała doskonałą okazję na objęcie prowadzenia. Molnar trafił w poprzeczkę, mając przed sobą idealną szansę na gola. Minutę później płocczanie wykorzystali błąd defensywy rywali - dośrodkowanie Rogelja z prawej strony zostało zablokowane przez Koutrisa, ale po niefortunnym rykoszecie piłka wpadła do bramki Cojocaru.
Problemy kadrowe przed meczem
Trener Wisły Płock Mariusz Misiura przed spotkaniem musiał radzić sobie z poważnymi problemami zdrowotnymi w drużynie. Jak ujawnił na konferencji prasowej:
Trening rozpoczęło dwudziestu trzech zawodników, skończyło dziewiętnastu. Nie wszyscy będą do gry w pełnym wymiarze czasowym.
Mimo trudnej sytuacji kadrowej, Nafciarze zaprezentowali solidną grę defensywną i skutecznie wykorzystali jedną z nielicznych okazji bramkowych.
Pogoń po pucharowym sukcesie
Szczecinianie przystąpili do meczu po spektakularnym wyeliminowaniu Legii Warszawa z STS Pucharu Polski. Jednak ponad 120-minutowy wysiłek w czwartkowym spotkaniu mógł wpłynąć na kondycję fizyczną zawodników Thomasa Thomasberga.
W składzie gości zabrakło kontuzjowanego brazylijskiego napastnika Reynera oraz Benjamina Mendy, który wciąż dochodzi do formy po długiej przerwie w grze.
Znaczenie zwycięstwa dla tabeli
Triumf nad Pogonią pozwala Wiśle Płock utrzymać się w czołówce tabeli PKO BP Ekstraklasy. Beniaminek z Płocka w tym sezonie przegrał zaledwie dwa mecze, co czyni z niego jedną z największych pozytywnych niespodzianek rozgrywek.
Dla Pogoni Szczecin była to szósta porażka w sezonie, choć przed tym meczem Portowcy pozostawali niepokonani od ponad miesiąca, notując serię pozytywnych wyników.
Historia wzajemnych spotkań
W poprzednich bezpośrednich starciach między tymi drużynami górą była Pogoń, która w lutym wygrała w Płocku 1:0. Wcześniej zespoły remisowały 2:2. Ogólny bilans 36 ligowych spotkań nieznacznie faworyzuje szczecinian:
- Zwycięstwa Pogoni: 15
- Remisy: 7
- Zwycięstwa przeciwników: 14
- Różnica bramek: 52-43 dla Pogoni
Poniedziałkowe zwycięstwo Wisły było więc szczególnie cenne, biorąc pod uwagę historyczną przewagę rywali w bezpośrednich starciach.
Mecz sędziował Paweł Malec z Łodzi, który w tym sezonie prowadził już osiem spotkań ekstraklasowych. Spotkanie odbyło się przy dobrej frekwencji, a kibice Wisły mogli świętować kolejne cenne punkty w walce o wysoką pozycję w tabeli.






