W środę, 29 października, na stadionie przy alei Piłsudskiego w Łodzi doszło do starcia dwóch ekip z PKO BP Ekstraklasy w ramach 1/16 finału STS Pucharu Polski. Widzew Łódź zmierzył się z KGHM Zagłębiem Lubin w meczu, który miał wyłonić kolejnego ćwierćfinalistę krajowego pucharu.
Sytuacja obu drużyn przed meczem
Gospodarze przystąpili do pucharowego starcia z dwunastego miejsca w tabeli ligowej, mając na koncie 16 punktów. Podopieczni Igora Jovićevića chcieli zrehabilitować się za niedawną porażkę 0:3 z Motorem Lublin, która przerwała ich dobrą passę.
Zagłębie Lubin zajmowało siódmą pozycję w Ekstraklasie z dorobkiem 17 punktów. Drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego przyjeżdżała do Łodzi w dobrych nastrojach, mając za sobą solidne występy w lidze.
Składy i taktyka
Trener Widzewa postawił na następujący skład:
- Bramka: Veljko Ilić
- Obrona: Mateusz Żyro (kapitan), Stelios Andreou, Juljan Shehu, Mariusz Fornalczyk
- Pomoc: Andi Zeqiri, Fran Alvarez, Dion Gallapeni, Lindon Selahi
- Atak: Samuel Akere, Marcel Krajewski
Zagłębie Lubin wyszło w składzie:
- Bramka: Rafał Gikiewicz
- Obrona: Roman Yakuba, Aleks Ławniczak (kapitan), Damian Michalski, Adam Radwański
- Pomoc: Josip Ćorluka, Luka Lucić, Jakub Kolan, Jakub Sypek
- Atak: Michalis Kosidis, Kajetan Szmyt
Przebieg spotkania
Mecz rozpoczął się o godzinie 17:30 przy sporym zainteresowaniu kibiców. W pierwszej połowie inicjatywę przejęli goście z Lubina, którzy stwarzali więcej zagrożenia pod bramką Veljko Ilića.
Kluczowy moment nadszedł w 13. minucie, gdy Kajetan Szmyt trafił do siatki po zamieszaniu w polu karnym gospodarzy. Radość gości była jednak przedwczesna - po analizie VAR okazało się, że Luka Lucić znajdował się na pozycji spalonej i brał udział w akcji bramkowej.
Pierwsza połowa obfitowała w żółte kartki. Upomnienia otrzymali między innymi Jakub Kolan z Zagłębia oraz Stelios Andreou z Widzewa. Sędzia Jarosław Przybył musiał kilkakrotnie uspokajać emocje na boisku.
Wypowiedzi przed meczem
"Jestem bardzo zmotywowany, tak samo cała drużyna. Musimy wyciągnąć wnioski z tego, co wydarzyło się w piątek, a także być gotowi na kolejną rywalizację" - powiedział Igor Jovićević na konferencji prasowej.
Trener Widzewa podkreślał wagę defensywy: "Czyste konto zawsze jest ważne, służy budowaniu pewności siebie. Obrona daje wolność w ataku, od niej wszystko się zaczyna".
Z kolei Szymon Czyż z Widzewa przyznał: "Chcemy wygrywać każdy mecz - zarówno ligowy, jak i pucharowy. Wiadomo, że droga do Europy jest krótsza przez Puchar Polski".
Znaczenie meczu
Puchar Polski to dla obu drużyn szansa na przedostanie się do europejskich pucharów. Zwycięzca krajowego pucharu otrzymuje prawo gry w Lidze Konferencji Europy, co stanowi dodatkową motywację dla zawodników i sztabów szkoleniowych.
Ostatnie bezpośrednie starcie tych ekip miało miejsce w lipcu w ramach 1. kolejki Ekstraklasy, gdy Widzew wygrał 1:0. Teraz obie drużyny walczyły o awans do następnej fazy rozgrywek pucharowych.
Mecz pokazał, że w pucharowych pojedynkach każdy błąd może być kosztowny, a emocje sięgają zenitu już od pierwszych minut gry.






