Zwolnienie Roberta Kolendowicza z funkcji trenera Pogoni Szczecin wywołało szerokie komentarze w polskim środowisku piłkarskim. Jak się okazuje, los szkoleniowca mógł potoczyć się inaczej już kilka miesięcy temu, gdy jego usługami interesował się inny klub Ekstraklasy.
Górnik Zabrze chciał Kolendowicza za 200 tysięcy euro
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet Łukasz Olkowicz ujawnił w programie "Ofensywni" kulisy zainteresowania Górnika Zabrze osobą Roberta Kolendowicza. Jak się okazuje, zabrzanie rozważali pozyskanie trenera Pogoni już w kwietniu tego roku.
Kolendowicz o tym wiedział, że Pogoń rozglądała się za trenerem już w kwietniu. Po środowisku rozniosło się, że Pogoń szuka nowego trenera i te wieści dobiegły do Zabrza. W Górniku bardzo chcieli to wykorzystać. Nie Michal Gasparik, tylko Robert Kolendowicz był numerem jeden dla nich
Decydującym czynnikiem, który uniemożliwił transfer, była klauzula odstępnego w wysokości 200 tysięcy euro. Kwota ta okazała się zbyt wysoka dla władz Górnika, które ostatecznie zdecydowały się na zatrudnienie Michala Gasparika za znacznie mniejsze pieniądze.
Porównanie kosztów transferów
Różnica w kosztach była znacząca. Według informacji dziennikarza, Górnik Zabrze zapłacił za Gasparika i cały sztab szkoleniowy łącznie 40 tysięcy euro, w tym:
- 30 tysięcy euro za asystenta
- 5 tysięcy euro za Gasparika
- 5 tysięcy euro za drugiego trenera
Reakcje na zwolnienie Kolendowicza
Decyzja o zwolnieniu Roberta Kolendowicza po porażce 0:1 z Koroną Kielce spotkała się z różnymi reakcjami w środowisku piłkarskim. Trener John Carver z Lechii Gdańsk wyraził swoje zaskoczenie tą decyzją podczas piątkowej konferencji prasowej.
Jest mi przykro, że Robert, który jest młodym i bardzo dobrze taktycznie myślącym trenerem, został zwolniony. On jest ofiarą swojego sukcesu z poprzedniego sezonu, kiedy jedno zwycięstwo dzieliło Pogoń od podium
Carver zwrócił uwagę na paradoks sytuacji - Kolendowicz został zwolniony mimo że Pogoń ma tylko cztery punkty straty do czołowej trójki tabeli Ekstraklasy.
Nowy rozdział dla Pogoni
Funkcję trenera Pogoni Szczecin tymczasowo przejął Tomasz Grzegorczyk, dotychczasowy asystent Kolendowicza. Jego pierwszy mecz w roli głównego szkoleniowca to niedzielne starcie z Lechią Gdańsk.
Kapitan Lechii Rifet Kapić podchodzi pragmatycznie do sytuacji rywala:
Szczerze? Nie obchodzi mnie to, bo mamy swoje problemy. To jest część futbolu. Przykro mi, że trener Kolendowicz został zwolniony, bo uważam, że dobrze wykonywał swoją pracę. Podobała mi się gra Pogoni
Wyzwania przed Pogonią
Klub z Szczecina, po przejęciu przez nowego właściciela Alexa Haditaghiego, dokonał kilku głośnych transferów, w tym pozyskanie Benjamina Mendy'ego - mistrza świata z 2018 roku oraz reprezentanta Iraku Husseina Ali.
Pogoń Szczecin z dorobkiem 10 punktów w ośmiu meczach zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Najbliższe mecze pokażą, czy zmiana na stanowisku trenera przyniesie oczekiwaną poprawę wyników.
Historia zainteresowania Górnika Zabrze Robertem Kolendowiczem pokazuje, jak nieprzewidywalny może być świat futbolu - kwota 200 tysięcy euro zadecydowała o tym, że szkoleniowiec pozostał w Szczecinie, by ostatecznie zostać zwolnionym kilka miesięcy później.






