Raków Częstochowa stanął przed wielkim wyzwaniem w czwartkowy wieczór, rozpoczynając swoją przygodę w fazie ligowej Ligi Konferencji UEFA. Medaliki zmierzyły się na własnym stadionie z rumuńską Universitateą Craiova w meczu, który dla obu drużyn oznaczał debiut na trzecim szczeblu europejskich rozgrywek.
Trudny moment dla częstochowian
Drużyna prowadzona przez Marka Papszuna przystępowała do tego spotkania w bardzo trudnym momencie. W PKO BP Ekstraklasie Raków ma na koncie zaledwie 11 punktów po dziewięciu meczach, co oznacza walkę o utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dopiero ostatnie zwycięstwo pozwoliło zespołowi uciec ze strefy spadkowej.
Awans do Ligi Konferencji nie przyszedł łatwo - dwumecze z bułgarską Ardą Krydżali czy izraelskim Maccabi Hajfa były niezwykle zacięte i pokazały, że europejska rywalizacja wymaga od polskiej drużyny maksymalnej mobilizacji.
Rywal z ambicjami
Universitatea Craiova przybyła do Polski jako aktualny lider ligi rumuńskiej. Goście już w eliminacjach udowodnili swoją wartość, sensacyjnie eliminując turecki Basaksehir, co pokazuje ich potencjał do sprawiania niespodzianek przeciwko teoretycznie silniejszym rywalom.
Przebieg pierwszej połowy
Spotkanie rozpoczęło się punktualnie o godzinie 21:00, a pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem 0:0. Gospodarze próbowali narzucić swój rytm gry, ale rumuńska defensywa skutecznie neutralizowała ataki Rakowa.
Najciekawsze momenty pierwszej części meczu:
- 22. minuta - Kontuzja zmusiła do zmiany Ivi Lópeza, którego zastąpił Lamine Diaby-Fadiga
- 26. minuta - Carlos Mora otrzymał żółtą kartkę
- 32. minuta - Tomasz Pieńko posłał idealną centrę do Jonatana Brauta Brunesa, ale jego strzał został zablokowany
- 36. minuta - Assad Al-Hamlawi oddał pierwszy celny strzał dla gości, ale Kacper Trelowski był na posterunku
- 43. minuta - Michael Ameyaw miał dobrą okazję po akcji Adriana Amorima, lecz Pawło Isenko obronił strzał
Znaczenie meczu dla polskiej piłki
To spotkanie miało szczególne znaczenie nie tylko dla Rakowa, ale dla całej polskiej piłki. Częstochowianie byli jedną z czterech polskich drużyn uczestniczących w europejskich pucharach w tym sezonie, a każdy zdobyty punkt ma wpływ na współczynnik UEFA Polski.
"Dla Medalików to będzie debiut na trzecim europejskim szczeblu, podobnie jak dla aktualnego lidera ligi rumuńskiej"
Komentatorski debiut
Mecz skomentował Marek Magiera, znany przede wszystkim z komentowania siatkówki, który ma osobiste związki z Rakowem trwające kilkadziesiąt lat. Dla doświadczonego komentatora była to szczególna okazja do powrotu do korzeni i sportowej pasji z młodości.
Wyzwania przed drużyną
Raków Częstochowa musi pogodzić walkę o punkty w Lidze Konferencji z ratowaniem sezonu w Ekstraklasie. Europejskie rozgrywki mogą być dla zespołu Papszuna zarówno dodatkowym obciążeniem, jak i szansą na odbudowanie pewności siebie po słabych występach w lidze krajowej.
Pierwszy mecz w fazie ligowej Ligi Konferencji pokazał, że droga Rakowa w europejskich pucharach nie będzie łatwa, ale też udowodnił, że polska drużyna może konkurować na tym poziomie.






