W środowy wieczór na stadionie w Niepołomicach rozegra się fascynujące starcie pucharowe między Puszczy Niepołomice a Lechią Gdańsk. Mecz 1/16 finału STS Pucharu Polski rozpocznie się o godzinie 19:15 i może przynieść wielką sensację.
Różnica klas na papierze
Jeszcze kilka miesięcy temu oba zespoły rywalizowały na tym samym poziomie w PKO Ekstraklasie. Sytuacja jednak diametralnie się zmieniła – "Żubry" z Niepołomic spadły do Betclic I ligi i obecnie zajmują dolne miejsca w tabeli, podczas gdy Lechia pozostała w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Puszcza może jednak czerpać optymizm z ostatniego meczu ligowego, w którym pokonała Znicz Pruszków aż 3:0. Wszystkie bramki padły po stałych fragmentach gry, co może być kluczem do sukcesu również przeciwko gdańszczanom.
Trener Tułacz wierzy w niespodziankę
Szkoleniowiec gospodarzy Tomasz Tułacz nie ukrywa, że jego zespół szykuje się na walkę o kolejną rundę pucharu:
"Jest to wyzwanie i w jakimś sensie święto dla naszych kibiców, bo gramy z rywalem z najwyższej półki. Liczę na to, że uda nam się sprawić niespodziankę, bo za taką uważam osiągnięcie korzystnego wyniku i przejście do kolejnej rundy."
Trener Puszczy ma świadomość problemów swojego zespołu, szczególnie na własnym stadionie. W siedmiu meczach I ligi u siebie jego drużyna nie odniosła ani jednego zwycięstwa, notując 4 remisy i 3 porażki.
Analiza przeciwnika
Tułacz dokładnie przeanalizował sposób gry Lechii i wskazał główne zagrożenia:
- Mocna gra ofensywna w bocznych strefach boiska
- Zawodnicy wygrywający pojedynki jeden na jeden
- Dwóch groźnych napastników skutecznych w zdobywaniu bramek
- Niebezpieczne stałe fragmenty gry z Żelizko i Kapiciem
Jednocześnie trener Puszczy dostrzega słabość rywala: "Z drugiej strony wiemy, że mają problemy, gdy nie posiadają piłki i jest to dla nas rozwiązanie".
Filozofia trenera i podejście do pucharu
Tomasz Tułacz zdecydowanie odpiera zarzuty, że puchar jest mniej ważny od ligowych rozgrywek:
"Nie doceniamy tego, gdzie Puszcza doszła w poprzednim sezonie. Jest wiele markowych klubów w Polsce, które nigdy nie były w półfinale. Byliśmy o krok od Narodowego. To jest coś niewiarygodnego."
Szkoleniowiec podkreśla także swoje podejście do każdego meczu: "Nie można w sporcie mówić, że coś jest mniej, a coś bardziej ważne. Wychodzi się na mecz, żeby wygrać. Jesteśmy tu, gdzie jesteśmy tylko dzięki takiemu podejściu".
Kluczowe momenty przed meczem
Interesującym faktem jest strategia treningowa przed ostatnim zwycięskim meczem. Tułacz przyznał szczerze:
"Bo nie trenowaliśmy w ogóle stałych fragmentów przed meczem ze Zniczem. Okazało się, że nierobienie jest większym atutem niż robienie."
Ta nietypowa metoda przyniosła efekt w postaci trzech bramek ze stałych fragmentów, co może być receptą również na Lechię.
Oczekiwania i atmosfera
Dla kibiców Puszczy środowy mecz to prawdziwe święto piłkarskie. Możliwość mierzenia się z zespołem z Ekstraklasy na własnym stadionie to okazja, której nie można zmarnować.
Gospodarze liczą na wykorzystanie atutów gry u siebie i przełamanie passy słabych wyników na własnym obiekcie. Czy "Żubry" zdołają sprawić sensację i awansować do kolejnej rundy? Odpowiedź poznamy już w środę wieczorem.
Mecz Puszcza Niepołomice – Lechia Gdańsk w ramach 1/16 finału STS Pucharu Polski rozpocznie się o godzinie 19:15.






