Reprezentacja Polski w sobotę 27 września o godzinie 12:30 zmierzy się z Włochami w półfinale mistrzostw świata siatkarzy na Filipinach. Obrońcy tytułu z Italii nie ukrywają szacunku dla polskiej drużyny, nazywając ją wprost "najlepszym zespołem na świecie".
Włosi z respektem o polskiej reprezentacji
Drużyna prowadzona przez Ferdinando De Giorgiego rozpoczęła mundial od niespodziewanej porażki z Belgią 2:3, jednak od tego momentu nie przegrała ani jednego seta. Mattia Bottolo, który zastąpił w składzie kontuzjowanego Daniele Lavię, podkreślił znaczenie awansu do fazy medalowej.
Naszym marzeniem był awans do fazy medalowej mistrzostw świata. Trudno regularnie powtarzać takie wyniki, bo poziom rywali idzie w górę i się wyrównuje - powiedział Bottolo po zwycięstwie nad Belgią w ćwierćfinale.
Trener włoskiej kadry nie ma wątpliwości co do siły przeciwnika. "Myślę, że kolejny mecz będzie wyglądał inaczej. Polska to najlepsza drużyna w tym momencie, do tego ma bardzo szeroki skład" - ocenił De Giorgi.
Rewanż za finał MŚ 2022
Sobotnie spotkanie będzie powtórką finału mistrzostw świata sprzed trzech lat, gdy w katowickim Spodku Włosi pokonali Polaków 3:1. Dla podopiecznych Nikoli Grbicia to okazja do rewanżu, choć Italia również ma swoje rachunki do wyrównania po porażce 0:3 w finale tegorocznej Ligi Narodów.
Kamil Rychlicki, włoski atakujący polskiego pochodzenia, który w nowym sezonie będzie grał w Zaksie Kędzierzyn-Koźle, nie ukrywa, że liczy na bardziej zaciętą walkę niż w finale LN.
Na pewno będzie to okazja do rewanżu, bo jednak ten finał przegraliśmy i tam myślę, że dużej walki nie było. Mam nadzieję, że tym razem będzie bardziej zacięta rywalizacja - przyznał Rychlicki.
Kontrowersje wokół rozstawienia i sędziowania
Eksperci zwracają uwagę na problematyczne rozstawienie w turnieju, które sprawiło, że najlepsze drużyny trafiły na jedną stronę drabinki. Jakub Bednaruk w rozmowie z polsatsport.pl nie ukrywał krytyki:
Nie wiem, kto na to wpadł, żeby trzy najlepsze drużyny wrzucać na jedną stronę drabinki. Ktoś chciał na siłę uszczęśliwić gospodarza i zniekształcił całą rywalizację.
Dodatkowe kontrowersje budzi wybór sędziego głównego. Mecz poprowadzi Juraj Mokry, słowacki arbiter, który podczas turnieju zbiera negatywne opinie. Szczególnie pamiętne są jego decyzje w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdy jego kontrowersyjne orzeczenia pomogły Francji w wygranej z Niemcami prowadzonymi przez Michała Winiarskiego.
Szczegóły transmisji i program półfinałów
| Mecz | Godzina | Drużyny |
|---|---|---|
| Półfinał 1 | 8:30 | Bułgaria - Czechy |
| Półfinał 2 | 12:30 | Polska - Włochy |
Mecze finałowe zaplanowano na niedzielę. W drugim półfinale zmierzą się niespodzianki turnieju - Bułgaria i Czechy. Dla Czech jest to pierwszy mundial od 2010 roku, podczas gdy Bułgarzy to najmłodsza drużyna turnieju ze średnią wieku niewiele ponad 23 lata.
Szanse na złoto
Kapitan Włochów Simone Giannelli podchodzi do spotkania bez myślenia o rewanżu. "Czekam na półfinał. To nie jest żadna zemsta. Po prostu często gramy w finałach, raz wygrywa jeden zespół, raz drugi" - zaznaczył rozgrywający.
Środkowy Roberto Russo również docenia klasę polskiej drużyny: "Dla mnie Polska to aktualnie najlepszy zespół na świecie i świetnie będzie się z nią zmierzyć. A półfinał oznacza, że stawka jest wyjątkowo wysoka".
Eksperci są zgodni, że zwycięzca sobotniej batalii będzie zdecydowanym faworytem do złotego medalu, niezależnie od tego, czy w finale spotka się z Bułgarią czy Czechami.






