Reprezentacja Polski wykonała kolejny ważny krok w kierunku awansu na mistrzostwa świata 2026, pokonując na wyjeździe Litwę 2:0 w kwalifikacjach. Bohaterami spotkania w Kownie zostali Sebastian Szymański, który otworzył wynik bramką bezpośrednio z rzutu rożnego, oraz Robert Lewandowski, który ustalił rezultat w drugiej połowie.
Kluczowa decyzja selekcjonera Jana Urbana
Zwycięstwo nad Litwą to efekt przemyślanej taktyki i trafnych wyborów personalnych selekcjonera Jana Urbana. Najważniejszą decyzją okazał się wybór Sebastiana Szymańskiego do podstawowego składu, mimo słabszego występu przeciwko Nowej Zelandii w poprzednim meczu.
Urban do ostatniej chwili wahał się między Szymańskim a Karolem Świderskim, jak przyznał w przedmeczowym wywiadzie. Ta intuicja okazała się kluczowa dla wyniku spotkania.
Przebieg meczu - dominacja od pierwszych minut
Polacy już w 15. minucie objęli prowadzenie w spektakularny sposób. Szymański wykonywał rzut rożny, a mocno podkręcona piłka, nie dotknięta przez żadnego z zawodników, odbiła się w polu bramkowym i wpadła do siatki.
Bramka znacząco wpłynęła na przebieg spotkania - reprezentacja Polski nabrała swobody, a presja wyniku zeszła z barków zawodników. W pierwszej połowie gospodarze praktycznie nie stwarzali zagrożenia pod bramką Łukasza Skorupskiego.
Lewandowski przypieczętował sukces
W 64. minucie Robert Lewandowski ustalił wynik spotkania na 2:0. Akcję przygotował ten sam Szymański, który po akcji na lewym skrzydle precyzyjnie zacentrował, a kapitan reprezentacji Polski sfinalizował ją strzałem głową.
"To był 50. mecz Szymańskiego w reprezentacji i jeden z jego najlepszych występów w narodowych barwach"
Problemy kadrowe przed meczem z Holandią
Jedyną złą wiadomością dla polskiej kadry są żółte kartki otrzymane przez Bartosza Slisza i Przemysława Wiśniewskiego. Obaj zawodnicy nie będą mogli wystąpić w listopadowym meczu z Holandią w Warszawie, co stawia przed Urbanem nowe wyzania kadrowe.
Sytuacja w tabeli eliminacji
Po tym zwycięstwie Polska umocniła się na pozycji wicelidera grupy G i znacznie przybliżyła się do udziału w barażach o awans na mundial 2026. Tylko katastrofa mogłaby teraz zmienić korzystny dla Polski układ sił w grupie.
Piękny gest polskich kibiców
Na trybunach stadionu w Kownie pojawiła się kilkutysięczna grupa polskich kibiców, którzy nie tylko wspierali swoją drużynę, ale po meczu okazali szacunek gospodarzom. Gdy piłkarze Litwy podeszli pod trybunę z polskimi fanami, zostali przez nich nagrodzeni gromkimi brawami.
Ocena występu - realizm mimo sukcesu
Mimo zwycięstwa, eksperci zachowują ostrożność w ocenie potencjału polskiej reprezentacji. Jak podkreśla dziennikarz Dariusz Tuzimek, "ta drużyna punktuje na dzisiaj powyżej swojego potencjału i wyciska 120 procent normy".
Mecz z Nową Zelandią pokazał ograniczenia kadry - poza kilkoma zawodnikami, reszta składu budzi wątpliwości przed trudniejszymi wyzwaniami w barażach.
Wyzwania przed barażami
Awans na mundial 2026 wciąż pozostaje w sferze marzeń. Niezależnie od tego, na jakiego rywala trafi Polska w barażach, czeka ją trudne zadanie. Jakość polskich piłkarzy, mimo ostatnich sukcesów, nadal budzi zastrzeżenia ekspertów.
Kluczem do sukcesu będzie utrzymanie koncentracji i determinacji, jakie reprezentanci pokazali w meczu z Litwą, gdzie od pierwszej do ostatniej minuty walczyli o każdą piłkę i podpierali umiejętności piłkarskie sercem.