Dramatyczny mecz 15. kolejki Betclic I ligi zakończył się zwycięstwem Miedzi Legnica nad Wieczystą Kraków 3:2. Spotkanie obfitowało w bramki, zwroty akcji i emocje do ostatnich minut.
Miedź rozpoczyna z impetem
Gospodarze objęli prowadzenie już w 38. minucie za sprawą Daniela Stanclika. Bramka padła po świetnej kontrze, którą nieporadnie próbował zatrzymać Jacek Góralski z Wieczystej. Benedik Mioć przejął piłkę i podał prostopadle do Stanclika, który pewnym uderzeniem pokonał bramkarza gości.
Początek drugiej połowy przyniósł kolejny cios dla krakowian. W 49. minucie Jakub Serafin fantastycznie odnalazł się w polu karnym rywali i podwyższył na 2:0, stawiając Wieczystą pod ścianą.
Spektakularna pogoń Wieczystej
Wieczysta Kraków pokazała jednak charakter i rozpoczęła spektakularną pogoń. W 59. minucie Carlitos wykorzystał rzut karny podyktowany po analizie VAR za zagranie ręką w polu karnym Miedzi.
Zaledwie trzy minuty później było już 2:2. Po rzucie rożnym piłkę do siatki wpakował Stefan Feiertag. Sędziowie przez kilka minut sprawdzali, czy wcześniej nie zagrał piłki ręką, ale ostatecznie uznali to trafienie.
Decydujący cios w końcówce
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w 89. minucie przyszedł decydujący moment. Marcel Mansfeld wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i główkował na wagę zwycięstwa dla Miedzi Legnica.
Inne wyniki 15. kolejki
- Polonia Bytom - Znicz Pruszków 2:0 (bramki: Jakub Arak 45', Kamil Wojtyra 88')
- Stal Rzeszów - Pogoń Siedlce 1:1 (bramki: Marcin Flis 54' k., Kacper Masiak 68')
Sytuacja w tabeli
Po tym zwycięstwie Miedź Legnica ma 21 punktów i zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Wieczysta Kraków z 23 punktami utrzymuje się na szóstej pozycji, która daje prawo gry w barażach o awans do Ekstraklasy.
Dla krakowskiego zespołu to już piąty mecz z rzędu bez wygranej, co budzi niepokój wśród kibiców i władz klubu. Ostatni raz Wieczysta wygrała 28 września, pokonując Ruch Chorzów 4:2.
Według relacji z meczu, właściciel Wieczystej Wojciech Kwiecień opuścił stadion przed końcem spotkania, co może zapowiadać kolejne zmiany w krakowskim zespole.






