Liverpool FC przeżywa najgorszy okres w ostatnich dekadach, przystępując do sobotniej konfrontacji z Aston Villą w bardzo trudnej sytuacji. The Reds przegrali sześć z siedmiu ostatnich spotkań, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość trenera Arne Slota.
Kryzys pogłębia się z każdym meczem
Statystyki nie kłamią - Liverpool nie zdołał zachować czystego konta w dziesięciu kolejnych meczach, a w Premier League zanotował cztery porażki z rzędu. Gdyby i tym razem mistrzowie Anglii ulegli, byłaby to pierwsza seria pięciu ligowych porażek z rzędu od sezonu 1953/54, kiedy to klub spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Środowa porażka 0:3 z Crystal Palace w Pucharze Ligi Angielskiej tylko pogłębiła problemy zespołu. Holenderski szkoleniowiec dokonał dziesięciu zmian w składzie, co znalazło odzwierciedlenie w wyraźnej porażce młodej drużyny.
Aston Villa na fali wznoszącej
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w obozie gości. Aston Villa pod wodzą Unaia Emery'ego wygrała cztery ostatnie mecze Premier League, w tym prestiżowe zwycięstwo 1:0 nad Manchesterem City. Drużyna z Birmingham odrabiała straty po słabym początku sezonu i obecnie dzieli ją od Liverpoolu zaledwie różnica bramek.
Szczególną uwagę polskich kibiców przyciąga forma Matty'ego Casha, który błyszczy od początku sezonu, zdobywając już dwie bramki i asystując przy kluczowych zwycięstwach swojego zespołu.
Presja na Arne Slocie
"Nie sądzę, by można było odczuwać większą presję po sześciu porażkach w siedmiu meczach. Kiedy masz taką serię wyników i grasz dla Liverpoolu - lub zarządzasz Liverpoolem - wiesz, że nie możesz uniknąć tej presji"
Tak o sytuacji wypowiedział się sam trener Liverpoolu. Holender zdaje sobie sprawę z wagi nadchodzącego spotkania, szczególnie że po meczu z Aston Villą czekają jego zespół pojedynki z Realem Madryt i Manchesterem City w ciągu ośmiu dni.
Problemy kadrowe narastają
Do sportowych niepowodzeń dochodzą problemy kadrowe. Długa lista kontuzjowanych z każdym meczem się wydłuża, co dodatkowo ogranicza możliwości taktyczne szkoleniowca. Mimo wydania ponad 500 milionów euro na letnie transfery, zespół zamiast iść do przodu, zrobił ogromny krok wstecz.
Anfield przestaje być twierdzą
Szczególnie niepokojący dla fanów The Reds jest fakt, że Anfield nie stanowi już niezdobytej twierdzy. Środowe zwycięstwo Crystal Palace pokazało, że rywale nie boją się już grać na legendarnym stadionie przy Anfield Road.
Kluczowe statystyki przed meczem
- Liverpool: 4 porażki z rzędu w Premier League
- Aston Villa: 4 zwycięstwa z rzędu w lidze
- Różnica w tabeli: tylko bramki stracone i zdobyte
- Ostatnia seria 5 porażek z rzędu Liverpoolu: sezon 1953/54
Transmisja i szczegóły meczu
Spotkanie Liverpool - Aston Villa odbędzie się w sobotę 1 listopada o godzinie 21:00 na Anfield. Transmisję będzie można obejrzeć na Canal+ Extra 1. To może być mecz, który zadecyduje o dalszych losach Arne Slota na ławce trenerskiej mistrzów Anglii.
Dla polskich kibiców dodatkową atrakcją będzie występ Matty'ego Casha, który w doskonałej formie może sprawić kolejną niespodziankę i przyczynić się do pogłębienia kryzysu w Liverpoolu.






