W piątek, 3 października o godzinie 18:00, na Polsat Plus Arena Gdańsk rozegrane zostanie spotkanie otwierające zmagania 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Lechia Gdańsk zmierzy się z Wisłą Płock w meczu, który może okazać się kluczowy dla dalszych losów obu drużyn w sezonie.
Sytuacja obu zespołów w tabeli
Gospodarze znajdują się w trudnej sytuacji ligowej. Lechia Gdańsk, prowadzona przez Johna Carvera, zajmuje ostatnie, 18. miejsce w tabeli z zaledwie sześcioma punktami na koncie. Warto przypomnieć, że gdańszczanie rozpoczęli sezon z karą minus pięciu punktów, co dodatkowo komplikuje ich walkę o utrzymanie.
Zupełnie inaczej prezentuje się sytuacja Wisły Płock. Podopieczni Mariusza Misiury plasują się na wysokiej, 5. pozycji z dorobkiem 17 punktów w dziewięciu rozegranych spotkaniach. Nafciarze po rewelacyjnym początku sezonu, kiedy to nawet przewodzili tabeli, w ostatnich tygodniach nieco zwolnili tempo i liczą na powrót na właściwe tory.
Forma zespołów przed starciem
Paradoksalnie, mimo różnicy w tabeli, to gospodarze wydają się być w lepszej formie. Lechia ostatnio punktuje regularniej i po rozczarowującym początku sezonu zaczęła pokazywać lepsze oblicze. Każdy punkt jest dla gdańszczan na wagę złota w walce o bezpieczne miejsce nad kreską spadkową.
Z kolei Wisła Płock po fantastycznym starcie rozgrywek przechodzi obecnie trudniejszy okres. Płocczanie mają dziś doskonałą okazję, aby przerwać złą passę i udowodnić, że ich miejsce w górnej części tabeli nie jest przypadkowe.
Historia wzajemnych pojedynków
Statystyki wzajemnych meczów przemawiają na korzyść gospodarzy. Lechia wygrała cztery ostatnie spotkania z Wisłą rozegrane w Gdańsku i będzie chciała przedłużyć tę imponującą serię. To może być dodatkowy argument psychologiczny przemawiający za zespołem Carvera.
Kto jest faworytem?
Wskazanie faworyta tego spotkania nie jest łatwe. Wyżej w tabeli znajduje się wprawdzie Wisła, ale to Lechia prezentuje ostatnio lepszą dyspozycję. Mecz zapowiada się jako bardzo wyrównane starcie, w którym o wyniku mogą zadecydować detale.
Oba zespoły mają swoje cele - Lechia walczy o punkty w kontekście utrzymania, podczas gdy Wisła chce powrócić na właściwe tory po słabszych występach w ostatnich kolejkach.
Spotkanie poprowadzi sędzia Mateusz Piszczelok. Mecz będzie można śledzić w transmisji na żywo oraz w relacjach tekstowych dostępnych w mediach sportowych.
Dla Lechii każdy punkt jest bezcenny w kontekście walki o utrzymanie, natomiast Wisła będzie chciała udowodnić, że potrafi grać skutecznie także z rywalami, którzy walczą o najwyższą stawkę. Odpowiedź na pytanie, kto spełni swój cel, poznamy już dziś wieczorem.






