Lecce wreszcie przełamało swoją passę w Serie A, odnosząc pierwsze zwycięstwo w sezonie dzięki wygranej 1:0 z Parmą na stadionie Tardini. Jedyną bramkę meczu zdobył Sottil w 38. minucie pierwszej połowy, wykorzystując poważny błąd bramkarza gospodarzy Suzukiego.
Błąd bramkarza decyduje o losach meczu
Spotkanie zostało rozstrzygnięte przez pozornie niegroźną centrę Sottila, przy której japoński golkiper Parmy całkowicie źle ocenił sytuację. To kolejny poważny błąd Suzukiego w tym sezonie, który kosztował jego drużynę cenne punkty. Mimo że do końca pierwszej połowy pozostawało jeszcze sporo czasu, gospodarze nie potrafili wykorzystać okazji do wyrównania.
Parma zawodzi na całej linii
Drużyna prowadzona przez Carlosa Cuestę, która po zwycięstwie z Torino budziła nadzieje na lepszy okres, zawiodła na całej linii. Emilczycy wyglądali na:
- Rozkojarzonych i bez pomysłu na grę
- Polegających głównie na wysokich piłkach w kierunku Pellegrino
- Nieskutecznych w ofensywie - zaledwie kilka strzałów w całym meczu
- Osłabionych kontuzją Valeriego, który musiał opuścić boisko
W pierwszej połowie gospodarze oddali jedynie dwa celne strzały - Bernabé na początku spotkania oraz Britschgiego pod koniec pierwszej odsłony.
Lecce kontroluje przebieg meczu
Goście, ustawieni w formacji 4-3-3, nie ograniczali się jedynie do obrony wyniku. Drużyna Di Francesco mądrze zarządzała przewagą, a gdy było trzeba, skutecznie się broniła. Kluczową rolę odegrał bramkarz Falcone, który w 47. minucie drugiej połowy obronił groźny strzał głową Delprato.
Desperackie zmiany Cuesthy
Trener Parmy, próbując odwrócić losy spotkania, wprowadzał kolejnych napastników - Benedyczaka i Jurica. Jednak ilość atakujących nie przełożyła się na jakość gry, a drużyna straciła swój taktyczny kształt. Almqvist, który wszedł za Britschgiego, również nie wniósł oczekiwanej jakości do gry na prawej flance.
Zasłużone zwycięstwo gości
Lecce zaprezentowało się jako lepiej zorganizowana drużyna, która zasłużenie sięgnęła po komplet punktów. To pierwsze zwycięstwo zespołu w tym sezonie pozwoliło mu dogonić Parmę w tabeli Serie A.
Trzy tysiące kibiców Lecce, którzy przyjechali na Tardini, mogło być dumnych ze swojej drużyny, która pokazała charakter i determinację.
Dla Parmy to bolesna lekcja, która pokazuje, że po jednym dobrym wyniku nie można spoczywać na laurach. Emilczycy będą musieli szybko wyciągnąć wnioski z tej porażki, aby nie popaść w kryzys wyników na początku sezonu.
Najlepsi i najgorsi zawodnicy
Po stronie Parmy wyróżnił się Keita, który po raz kolejny był jednym z najlepszych graczy na boisku, walcząc o każdą piłkę. Zdecydowanie najgorzej zaprezentował się Sørensen, który kolejny raz zawiódł w roli pomocnika.
Suzuki otrzymał ocenę 5 za swój fatalny błąd, choć wcześniej obronił kilka trudnych piłek. Wśród obrońców najlepiej wypadł Ndiaye z oceną 6, który kilkakrotnie ratował swoją drużynę przed stratą kolejnych bramek.






