Khalil Rountree Jr. poniósł bolesną porażkę na gali UFC 320 w Las Vegas, przegrywając z byłym mistrzem wagi półciężkiej Jiri Prochazką po spektakularnym nokaucie w trzeciej rundzie. Czeski zawodnik potrzebował ponad dziesięciu minut, aby znaleźć swój rytm, ale gdy to się stało, zakończył walkę jednym precyzyjnym ciosem lewą ręką.
Dramatyczny przebieg walki
Przez pierwsze dwie rundy to Rountree wydawał się kontrolować tempo starcia. Amerykański pięściarz pracował efektywnie i precyzyjnie, prawdopodobnie wygrywając obie pierwsze odsłony. Prochazka natomiast sprawiał wrażenie, jakby uczestniczył w sparingu - jego ruchy były mniej zdecydowane, a praca nóg pozostawiała wiele do życzenia.
Trzecia runda przyniosła jednak całkowite odwrócenie sytuacji. Świadomy tego, że prawdopodobnie przegrywa na punkty, Prochazka przeszedł do ofensywy już po 45 sekundach ostatniej odsłony. Zaczął trafiać kombinacje pięści, kopnięcia i kolana, zmuszając Rountree'a do ciągłego cofania się.
Trener przewidywał krwawą walkę
John Wood, główny trener Rountree'a, przed walką przewidywał niezwykle brutalny przebieg starcia. W rozmowie z mediami nie ukrywał swoich oczekiwań:
"Myślę, że będzie to brutalne i krwawe. Nic w moich kościach nie mówi mi, że pójdzie to trzy rundy. Nie ma takiego procesu myślowego, takiego świata, w którym pomyślałbym 'myślę, że pójdzie to na decyzję'. Jeśli tak się stanie, będą bardzo uszkodzeni. To będzie walka typu 'gałki oczne wypadną, uszy odpadną'".
Słowa trenera okazały się prorocze. Około 90 sekund po rozpoczęciu trzeciej rundy Prochazka zaczął dominować, a oko Rountree'a zostało mocno rozcięte. Amerykanin wyglądał na wyczerpanego, próbując desperacko znaleźć sposób na zatrzymanie czeskiej maszyny.
Decydujący moment
Końcówka przyszła nagle i brutalnie. Na dwie minuty przed końcem rundy Prochazka trafił spinning elbow, a chwilę później jego lewy sierpowy położył Rountree'a na deskach. Amerykanin upadł twarzą w dół w pozycji, która nie pozostawiała wątpliwości co do wyniku walki.
Nokaut nastąpił dokładnie w 3:04 trzeciej rundy, dając Prochazce szóstą wygraną w UFC i umacniając jego pozycję w dywizji wagi półciężkiej.
Przygotowania i kontuzje
Trener Wood ujawnił przed walką, że jego zawodnik podchodził do starcia w pełni zdrowy, co stanowiło kontrast z poprzednią walką przeciwko Jamahal Hillowi. Wtedy Rountree zmagał się z poważną kontuzją kolana:
"Khalil był bardzo kontuzjowany przed tamtą walką. Cztery tygodnie bez sparingu. Cztery tygodnie, całkowicie rozdarł łąkotki przed tym. Nie robiliśmy nic poza staniem w miejscu i próbowaniem uzdrowienia kolana, żebyśmy mogli wystąpić".
Nietypowe przygotowania Prochazki
Sam Prochazka również przygotowywał się do walki w nietypowy sposób. Czeski zawodnik ukończył studia magisterskie z bezpieczeństwa i studiów strategicznych, twierdząc, że edukacja pomaga mu być lepszym zawodnikiem:
- Praca z pamięcią i koncentracją
- Rozwijanie strategii i taktyki walki
- Wzmacnianie funkcji poznawczych
Perspektywy na przyszłość
Zwycięstwo stawia Prochązkę w doskonałej pozycji do walki o tytuł. Z rekordem 32-5-1 i tylko jedną porażką od 2015 roku (z Alexem Pereirą), Czech potwierdził swoją pozycję jako jednego z najlepszych zawodników wagi półciężkiej na świecie.
Dla Rountree'a (14-7 MMA, 10-7 UFC) była to bolesna lekcja na najwyższym poziomie, pokazująca jak szybko może się zmienić przebieg walki w MMA. Pomimo kontrolowania pierwszych dwóch rund, nie zdołał utrzymać tempa i padł ofiarą spektakularnego nokautu.
Gala UFC 320 w T-Mobile Arena w Las Vegas po raz kolejny udowodniła, że w sporcie MMA nigdy nie można być pewnym wyniku do ostatniego dzwonka.






