Kamil Grosicki po raz kolejny udowodnił, że wiek to tylko liczba. W meczu 1/16 finału STS Pucharu Polski między Legią Warszawa a Pogonią Szczecin, 37-letni skrzydłowy strzelił bramkę, którą zadedykował swojej zmarłej babci.
Gol pełen emocji na Łazienkowskiej
W 58. minucie spotkania przy Łazienkowskiej doszło do akcji, która na długo pozostanie w pamięci kibiców. Mor N'Diaye dostrzegł wolną przestrzeń i zagrał prostopadle do Kamila Grosickiego. Doświadczony piłkarz wykorzystał swoją charakterystyczną szybkość, ograł Steve'a Kapuadiego i pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.
Próba bloku Damiana Szymańskiego, który wracał na wślizgu, okazała się bezskuteczna. Gol padł, a radość gości kontrastowała z ciszą na trybunach domowych kibiców.
Wzruszająca dedykacja
Po zdobyciu bramki Grosicki wzniósł ręce ku niebu w geście dedykacji. Jak się okazało, trafienie było hołdem dla jego ukochanej babci, która zmarła kilka dni wcześniej. Piłkarz Pogoni pożegnał ją w poruszających słowach na swoim profilu w mediach społecznościowych, nazywając ją swoim "najwierniejszym kibicem".
Od najmłodszych lat była dla mnie największym wsparciem. Opiekowała się mną, kiedy byłem małym chłopcem, uczyła życia swoją czułością i troską
— napisał Grosicki, wspominając swoją babcię.
Druga młodość kapitana Pogoni
Przestawienie Kamila Grosickiego na pozycję środkowego napastnika przyniosło spektakularne efekty. Reprezentant Polski przeżywa prawdziwą drugą młodość sportową, co potwierdzają jego ostatnie występy:
- Trzy mecze z rzędu z golem w PKO Ekstraklasie
- Bramka w Pucharze Polski przeciwko Legii
- Łącznie sześć trafień w tym sezonie
- Cztery asysty na koncie
Wsparcie od kibiców
Kapitan Pogoni Szczecin może liczyć na ogromne wsparcie fanów, którzy w komentarzach pod jego postem ślą słowa otuchy i współczucia. Klub również wyraża zadowolenie ze współpracy z doświadczonym zawodnikiem, a w kuluarach mówi się o przygotowywaniu przedłużenia kontraktu.
Gol Grosickiego w meczu z Legią pokazał, że sport potrafi łączyć emocje sportowe z osobistymi przeżyciami. Dedykacja dla zmarłej babci nadała temu trafieniu szczególny wymiar, wykraczający poza rywalizację na boisku.






