Justyna Franieczek, wybitna polska paralekkoatletka i mistrzyni świata, znalazła się w trudnej sytuacji finansowej po przebytej operacji biodra. 36-letnia zawodniczka z Wrocławia, która reprezentowała Polskę na igrzyskach paraolimpijskich w Tokio, została zmuszona do uruchomienia internetowej zbiórki pieniędzy na pokrycie kosztów rehabilitacji.
Minimalne wsparcie od związku sportowego
Mimo imponujących sukcesów sportowych, Polski Związek Lekkiej Atletyki (PZLA) przyznawał Franieczek stypendium w wysokości zaledwie 500 złotych miesięcznie. Co więcej, to niewielkie wsparcie finansowe wygasło z końcem lipca 2024 roku. Tymczasem miesięczne koszty rehabilitacji i przygotowań do zawodów wynoszą od 10 do 12 tysięcy złotych.
Początkowo związek w ogóle odmówił przyznania stypendium, mimo że zawodniczka zdobyła wicemistrzostwo Europy w sztafecie 4x400 metrów oraz zajęła 4. miejsce indywidualnie na dystansie 400 metrów podczas Mistrzostw Europy w szwedzkiej Uppsali w 2024 roku.
Droga przez cierpienie do sukcesów
Historia Justyny Franieczek to opowieść o niezwykłej sile charakteru i determinacji. Jako juniorka zdobywała medale w rywalizacji z pełnosprawnymi zawodnikami, jednak jej sportową karierę wielokrotnie przerywały dramatyczne wydarzenia zdrowotne.
- W młodości zmagała się z nowotworem i przeszła poważną operację brzucha
- W 2011 roku miała ciężki wypadek samochodowy
- Lekarze nie dawali jej szans na powrót na bieżnię
- Powrót do sportu zajął jej 8 lat
- Osiągnięcie poziomu sprzed wypadku było możliwe dopiero po 12 latach
"Nie poddałam się, bo moim marzeniem było reprezentować nasz kraj" - wyjaśnia swoje motywacje lekkoatletka.
Sukcesy mimo przeciwności
Determinacja Franieczek przyniosła spektakularne rezultaty. W 2021 roku zdobyła mistrzostwo świata w biegu na 400 metrów, odnosiła również sukcesy w prestiżowych zawodach takich jak Diamentowa Liga czy Memoriał Kamili Skolimowskiej.
Problemy zdrowotne nasiliły się w 2024 roku, gdy doznała naderwania ścięgna. Uraz ten uniemożliwił jej start w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Mimo kontuzji, zawodniczka zdecydowała się wystąpić na Mistrzostwach Europy, gdzie osiągnęła doskonałe wyniki.
Operacja biodra i walka o przyszłość
Lata intensywnych treningów i startów nadwyrężyły biodro zawodniczki, co wymusiło przeprowadzenie operacji. Po zabiegu Franieczek nie jest w stanie łączyć pracy zawodowej z rehabilitacją i treningami, co skłoniło ją do założenia internetowej zbiórki.
Przez lata większość wydatków na przygotowania sportowe pokrywała z własnych środków, jednocześnie pracując zawodowo. Obecna sytuacja zdrowotna uniemożliwia jej kontynuowanie takiego trybu życia.
Cel: Igrzyska w Los Angeles 2028
Celem zbiórki jest zebranie funduszy na rehabilitację oraz przygotowania do igrzysk paraolimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. Odzew społeczny przerósł najśmielsze oczekiwania - na początku października 2025 roku udało się zebrać już niemal 700 tysięcy złotych przy wsparciu prawie 8 tysięcy osób.
"Tym razem też się nie poddam. Pomóżcie mi wrócić na najwyższy poziom i przygotować się do Igrzysk w Los Angeles 2028" - apeluje Franieczek.
Każdy darczyńca otrzymuje symboliczne zaświadczenie o powołaniu do Sztabu Zawodniczki Reprezentacji Polski, stając się częścią jej zespołu przygotowawczego.
Wsparcie medialne i społeczne
W akcję pomocy zaangażował się między innymi Krzysztof Stanowski z "Kanału Zero", który nagłośnił sprawę i zaapelował o wsparcie. Gdy Franieczek rozważała sprzedaż swojej działki - jednego z najważniejszych elementów majątku - Stanowski przekonał ją, by zrezygnowała z tego drastycznego kroku.
Historia Justyny Franieczek pokazuje nie tylko siłę charakteru pojedynczej osoby, ale także solidarność polskiego społeczeństwa wobec sportowców, którzy przez lata reprezentowali kraj na najwyższym poziomie. Jej determinacja w dążeniu do kolejnych igrzysk paraolimpijskich stanowi inspirację dla wszystkich, którzy mierzą się z przeciwnościami losu.






