Reprezentacja Iranu dokonała sensacji na siatkarskich mistrzostwach świata na Filipinach, eliminując faworyzowaną Serbię po dramatycznym pięciosetowym pojedynku. Irańczycy wygrali 3:2 (23:25, 25:19, 24:26, 25:22, 15:9) i zostali ostatnim zespołem, który zakwalifikował się do ćwierćfinału turnieju.
Serbowie prowadzili, ale nie wykorzystali szansy
Mecz w Manili był pełen zwrotów akcji. Serbia, która w fazie grupowej sensacyjnie pokonała Brazylię 3:0, rozpoczęła spotkanie pewnie. W pierwszym secie Drażen Luburić i Pavle Perić prowadzili ofensywę zespołu prowadzonego przez Gheorghe Cretu, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo 25:23.
Jednak już w drugiej partii Iran pokazał swoją prawdziwą siłę. Pod wodzą trenera Roberto Piazzy siatkarze z Bliskiego Wschodu uruchomili skuteczną zagrywkę, a Morteza Sharifi regularnie punktował z prawego skrzydła. Wyrównali stan meczu, wygrywając seta 25:19.
Emocje i kontrowersje na parkiecie
Trzeci set obfitował w dramatyczne momenty. Serbia prowadziła już 20:15, ale Irańczycy nie poddawali się i doprowadzili do wyniku 24:23, mając piłkę setową. W kluczowym momencie doszło do awantury pod siatką - serbscy zawodnicy protestowali przeciwko decyzji sędziego, co skończyło się żółtą kartką dla Nikoli Jovovicia.
Pomimo zamieszania, Serbia zdołała się zmobilizować i wygrała partię 26:24 po asie serwisowym Aleksandra Stefanovicia. Wydawało się, że momentum jest po stronie Europejczyków.
Irański comeback w decydujących momentach
Czwarta partia była kluczowa dla losów spotkania. Iran, prowadzony przez libero Hazrata, który fenomenalnie bronił pod siatką, oraz skutecznych w ataku Ali Hajipoura i Mortezę, stopniowo przejmował inicjatywę. Wygrali seta 25:22, doprowadzając do tie-breaka.
W decydującej partii Irańczycy rozpoczęli rewelacyjnie, prowadząc 4:1. Choć Serbia próbowała odrabiać straty, zespół z Azji kontrolował sytuację. Genialnie funkcjonujący blok i precyzyjna zagrywka pozwoliły Iranowi na pewne zwycięstwo 15:9.
Historyczny awans i kolejne wyzwanie
Dla reprezentacji Iranu to dopiero drugi awans do ćwierćfinału mistrzostw świata w historii. W walce o półfinał zmierzą się z sensacyjnymi Czechami, którzy wcześniej pokonali Tunezję 3:0.
"To niesamowite uczucie. Zespół pokazał wielkie serce i determinację. Wierzymy, że możemy pójść jeszcze dalej" - mówił po meczu jeden z irańskich siatkarzy.
Serbia natomiast kończy turniej na etapie 1/8 finału, marnując szansę na powrót do światowej czołówki. Dla zespołu, który w ostatnich latach borykał się z problemami kadrowymi i organizacyjnymi, to kolejne rozczarowanie na międzynarodowej arenie.
Kluczowe statystyki meczu
- Iran zagrał 8 asów serwisowych wobec 5 Serbii
- Morteza Sharifi zdobył 22 punkty dla zwycięzców
- Serbia popełniła 28 błędów własnych
- Mecz trwał 2 godziny i 47 minut
Ćwierćfinałowe starcie Iran - Czechy zostanie rozegrane w czwartek. Będzie to spotkanie dwóch niespodzianek turnieju, które mogą napisać nową kartę w historii światowej siatkówki.






