Inter Miami poniosło bolesną porażkę z Chicago Fire w meczu, który miał kluczowe znaczenie dla obu drużyn w kontekście nadchodzących playoff Major League Soccer. Spotkanie rozegrane na Chase Stadium w Fort Lauderdale zakończyło się zwycięstwem gości, którzy dzięki temu wynikowi znacznie poprawili swoją sytuację w tabeli Konferencji Wschodniej.
Kluczowy mecz dla obu drużyn
Dla Inter Miami była to okazja do zmniejszenia dystansu do lidera Konferencji Wschodniej, Philadelphia Union, w walce o Supporters' Shield. Drużyna z Florydy zajmuje obecnie czwarte miejsce z 56 punktami po 30 meczach, tracąc siedem punktów do Philadelphia, które rozegrało dwa spotkania więcej.
Z kolei Chicago Fire walczy o miejsce w playoff i zwycięstwo nad Miami znacznie przybliża ich do tego celu. Drużyna prowadzona przez Gregga Berthalta może nawet marzyć o ominięciu rundy Wild Card, jeśli utrzyma dobrą formę w pozostałych meczach sezonu regularnego.
Messi w pogoni za rekordem
Lionel Messi wciąż prowadzi w klasyfikacji strzelców MLS, mając minimalną przewagę nad Denisem Bouangą z LAFC. 38-letni Argentyńczyk miał okazję ustanowić nowy rekord MLS, zdobywając dziewiąty hat-trick w sezonie, co pobiłoby osiągnięcie Zlatana Ibrahimovicia z 2019 roku.
Trener Javier Mascherano przed meczem podkreślał, że dla klubu "obowiązkowe" jest dążenie do jak najwyższego miejsca przed playoff. Argentyński szkoleniowiec konsekwentnie stawia na doświadczonych gwiazd, w tym na kwartet byłych zawodników FC Barcelona: Messiego, Jordiego Albę, Luisa Suáreza i Sergio Busquetsa.
Intensywny okres dla Miami
Inter Miami znajduje się w środku wyjątkowo intensywnego okresu, w którym rozegra dziewięć meczów w ciągu 21 dni. Pomimo napiętego harmonogramu, Herons przed tym spotkaniem wygrali trzy mecze z rzędu, zanim zremisowali 1:1 z Toronto FC w poprzednim występie.
"Zmęczenie i kontuzje będą problemem dla naszych gwiazd, ale nie mamy wielu innych opcji"
Chicago Fire z szansą na playoff
Drużyna z Chicago przystąpiła do meczu po przekonującym zwycięstwie 2:0 nad Columbus Crew. Kluczowymi postaciami w zespole są Hugo Cuypers, który zdobył już 17 goli w tym sezonie, oraz Philip Zinckernagel z 10 bramkami i 14 asystami.
Zwycięstwo nad Miami oznaczałoby dla Chicago Fire pierwszy awans do playoff MLS od 2017 roku i oficjalnie wyeliminowałoby New York Red Bulls, kończąc ich 15-letnią serię kwalifikacji do postseason.
Stan zdrowotny drużyn
Inter Miami może liczyć na niemal pełny skład, z wyjątkiem kontuzjowanych Allena Obando i Davida Ruiza oraz Mateo Silvettiego, który reprezentuje Argentynę na Mistrzostwach Świata U-20.
Chicago Fire będzie musiało radzić sobie bez Chrisa Muellera z powodu problemów kardiologicznych oraz Viktora Radojevicia z powodu kontuzji mięśniowej.
Znaczenie meczu dla klasyfikacji
Wynik tego spotkania ma ogromne znaczenie dla układu tabeli przed playoff. Zwycięstwo Miami mogło podnieść drużynę na trzecie miejsce w Konferencji Wschodniej, podczas gdy porażka mogła wpłynąć na ich pozycję w rankingu punktów na mecz, co ma znaczenie dla gospodarstwa w pierwszej rundzie playoff.
Dla Chicago Fire każdy punkt w tym momencie sezonu jest na wagę złota w walce o miejsce w playoff, szczególnie że konkurencja w Konferencji Wschodniej jest niezwykle wyrównana.






