Iga Świątek rozpoczęła kolejny etap walki o prestiżowy tytuł w turnieju WTA 1000 w Pekinie. Polska tenisistka, rozstawiona z numerem pierwszym, pewnie pokonała w drugiej rundzie Chinkę Yue Yuan 6:0, 6:3, zapewniając sobie awans do trzeciej rundy. Teraz przed wiceliderką rankingu WTA rysuje się coraz jaśniejsza droga do potencjalnego finału, choć nie zabraknie trudnych wyzwań.
Kolejna rywalka Świątek już znana
W trzeciej rundzie China Open Polka zmierzy się z Camilą Osorio z Kolumbii, która sprawiła sensację, eliminując Annę Kalinską wynikiem 6:1, 4:6, 6:4. To kluczowe rozstrzygnięcie dla 23-letniej raszynianki, która będzie zdecydowaną faworytką tego pojedynku.
Osorio, obecnie zajmująca 83. miejsce w rankingu WTA, to zawodniczka z tego samego rocznika co Świątek. Kolumbijka już wcześniej mierzyła się z Polką - było to podczas Australian Open 2023, gdzie przegrała 2:6, 3:6, ale postawiła zacięty opór.
"Ten mecz był znacznie trudniejszy, niż sugeruje wynik. Camila Osorio jest wielkim walczakiem i zagrała parę kosmicznych piłek" - komentowała wtedy Świątek po zwycięstwie nad Kolumbijką.
Niespodzianki w pierwszych rundach
Turniej w Pekinie obfituje w sensacyjne rozstrzygnięcia. Już w pierwszych dniach z rywalizacji odpadły rozstawione zawodniczki:
- Diana Sznajder - przegrała z Mayą Joint 5:7, 1:6
- Ludmiła Samsonowa - niespodziewanie pokonana przez Lois Boisson
- Naomi Osaka - wyeliminowana przez Aliaksandrę Sasnowicz
Odpadnięcie Osaki oznacza, że nie dojdzie do wyczekiwanego spotkania z Polką. Pojedynek miałby dodatkowy wymiar, gdyż Japonka współpracuje obecnie z Tomaszem Wiktorowskim, byłym trenerem Świątek.
Potencjalna droga do finału
Jeśli Świątek pokona Osorio, w następnej rundzie może trafić na Lois Boisson lub Emmę Navarro. Amerykanka miała pewne problemy z Eleną Gabrielą Ruse, ale ostatecznie wygrała po zaciętym boju.
Prawdziwe wyzwania mogą rozpocząć się w ćwierćfinale, gdzie możliwe są starcia z:
- Jessicą Pegulą (zwyciężczyni drugiej rundy z Ajlą Tomljanović)
- Aliaksandrą Sasnowicz (pogromczynią Naomi Osaki)
- Emmą Raducanu lub Martą Kostjuk
Ciepłe przyjęcie w Pekinie
Polska tenisistka została entuzjastycznie powitana przez chińskich kibiców. Już na lotnisku otrzymała turniejową maskotkę od organizatorów oraz wyjątkowe upominki od lokalnych fanów.
"Dostałam coś w rodzaju książki z rysunkami. To było jak komiks. Było piękne. Ludzie są naprawdę utalentowani" - opowiadała Świątek na konferencji prasowej.
Raszynianka przyznała, że była zaskoczona ciepłym przyjęciem, podobnie jak dwa lata temu, gdy triumfowała w tym turnieju, pokonując w finale Ludmiłę Samsonową.
Walka o kolejny tytuł
Świątek, która niedawno triumfowała w WTA 500 w Seulu, ma szansę na drugi tytuł w China Open. W potencjalnym półfinale może zmierzyć się z młodą Rosjanką Mirrą Andriejewą, która pewnie wygrała swój mecz 6:2, 6:2 z Lin Zhu.
Dopiero w ewentualnym finale istnieje możliwość starcia turniejowej jedynki z dwójką - Coco Gauff, co byłoby prawdziwym hitem dla kibiców tenisa na całym świecie.
Kolejny mecz Igi Świątek z Camilą Osorio odbędzie się w poniedziałek. Polka będzie dążyć do kolejnego kroku w kierunku obrony tytułu sprzed dwóch lat i umocnienia swojej pozycji w światowym rankingu.






