Kompletne zaskoczenie w pierwszej rundzie STS Pucharu Polski! Gryf Słupsk, zespół występujący w czwartej lidze, sensacyjnie wyeliminował Polonię Warszawa po dramatycznym pojedynku, który rozstrzygnął się dopiero w dogrywce. Bramka zdobyta w 115. minucie zakończyła marzenia pierwszoligowca o pucharowym awansie.
Historyczne spotkanie zakończone sensacją
Na wypełnionym po brzegi stadionie przy ulicy Zielonej w Słupsku rozegrał się prawdziwy dramat sportowy. Polonia Warszawa, faworyt tego pojedynku, przez długie minuty nie mogła przełamać defensywy gospodarzy. Kluczową postacią spotkania okazał się bramkarz Gryfa Kamil Gołębiewski, który doskonale obronił groźne uderzenia Aleksandra Buksy oraz bombę Souleymane'a Cisse z drugiej połowy.
Czwartoligowiec nie tylko skutecznie bronił się przed atakami wyżej notowanego rywala, ale również stwarzał własne okazje bramkowe. Regulaminowe 90 minut zakończyło się bezbramkowym remisem, co oznaczało konieczność rozegrania dogrywki.
Decydujący moment w 115. minucie
W pierwszej części dogrywki żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Wszystko zmieniło się w 115. minucie, kiedy piłkarze Gryfa wykorzystali jedną z nielicznych okazji i Adrian Sandach trafił do siatki Polonii. Na trybunach zapanowała euforia, a gospodarze mogli cieszyć się z największego sukcesu w ostatnich latach.
Dla Polonii Warszawa to bolesna porażka, która kończy tegoroczne marzenia o pucharowym sukcesie. Czarne Koszule, które w poprzedniej edycji dotarły do ćwierćfinału, tym razem odpadły już w pierwszej rundzie.
Trudna sytuacja Gryfa w lidze
Sukces w Pucharze Polski jest tym bardziej zaskakujący, że Gryf Słupsk przeżywa trudny okres w rozgrywkach ligowych. Zespół zajmuje obecnie siódme miejsce w pomorskiej grupie czwartej ligi z dorobkiem 12 punktów w ośmiu meczach. Za drużyną ciągnie się seria trzech spotkań bez zwycięstwa.
Warto przypomnieć, że Gryf to klub z długą historią - w przyszłym roku będzie obchodził 70-lecie istnienia. Największym sukcesem w historii klubu było dotarcie do 1/8 finału Pucharu Polski oraz szóste miejsce w drugiej lidze w sezonie 1981/82.
Inne niespodzianki pierwszej rundy
Słupska sensacja to nie jedyna niespodzianka pierwszej rundy Pucharu Polski. W innych meczach również doszło do zaskakujących wyników:
- LKS Goczałkowice-Zdrój pokonał po dogrywce Stal Stalową Wolę 3:1
- Polonia Bytom wygrała z Wartą Poznań 1:0
- Puszcza Niepołomice wyeliminowała Stal Mielec 2:1
Dla Gryfa Słupsk awans oznacza udział w 1/16 finału rozgrywek, gdzie zespół zmierzy się z kolejnym wyżej notowanym rywalem. Czy czwartoligowiec będzie w stanie powtórzyć wyczyn ze Słupska? Odpowiedź poznamy w kolejnej fazie rozgrywek.
Pucharowe niespodzianki to urok tych rozgrywek - pokazują, że w piłce nożnej wszystko jest możliwe, a determinacja i waleczność potrafią przezwyciężyć różnice klasowe między zespołami.






