Sobotni wieczór na Allianz Stadium zapisze się w pamięci kibiców nie tylko ze względu na bezbramkowy remis między Juventusem a Milanem, ale przede wszystkim z powodu emocjonalnego powrotu Massimiliano Allegriego do Turynu. Były szkoleniowiec Starej Damy, obecnie prowadzący rossoneri, został powitany gromkimi bravami przez tifosi, którzy nie zapomnieli o jego osiągnięciach.
Wzruszające powitanie dla byłego trenera
Pierwsze oznaki szacunku dla Allegriego pojawiły się już przy bramie wjazdowej na stadion, gdzie grupa kibiców Juventusu powitała autokar Milanu spontanicznymi oklaskami. To niezwykły moment, biorąc pod uwagę, że zwykle przyjezdne drużyny spotykają się z mniej przyjaznym przyjęciem.
Kulminacyjny moment nastąpił podczas prezentacji składów. Gdy speaker ogłaszał nazwiska piłkarzy Milanu, stadion wypełniały gwizdy i buczenie. Wszystko zmieniło się, gdy zabrzmiało: "Allenatore, Massimiliano Allegri". Wówczas cały Allianz Stadium wybuchnął oklaskami trwającymi kilka sekund – małą owacją dla człowieka, który przez osiem lat był częścią tej rodziny.
Striscione i słowa wdzięczności
Curva Sud przygotowała specjalny transparent z napisem: "Noi di te sempre fieri, grazie di tutto Max Allegri" (Zawsze z ciebie dumni, dzięki za wszystko Max Allegri). To nie był jedyny przejaw wdzięczności – kibice wcześniej opublikowali w mediach społecznościowych obszerny list, w którym podkreślili:
"Avversario non sarà mai. Un grandissimo allenatore. Perché non ci avrai fatto divertire, ma quanto ci hai fatto godere mister. Bentornato a casa"
(Nigdy nie będzie przeciwnikiem. Wspaniały trener. Bo może nie sprawiałeś, że się bawiliśmy, ale ile radości nam dałeś, trenerze. Witaj w domu)
Symboliczne gesty na murawie
Allegri nie pojawił się podczas rozgrzewki, pozostając w tunelu, gdzie serdecznie powitał kilku znajomych twarzy. Szczególnie ciepły był uścisk z młodym Yildizem oraz z obecnym trenerem Juventusu, Igorem Tudorem. Jego asystent Landucci przejął obowiązki na boisku, obejmując Vlahovicia i rozmawiając z przeciwnikami.
Symboliczny był również wybór miejsca – po letniej reorganizacji stadion zamienił ławki rezerwowych, przez co Allegri usiadł dokładnie tam, gdzie przez lata prowadził Juventus.
Bezbramkowy remis na murawie
Mecz zakończył się rezultatem 0-0, co było rozczarowaniem dla obu drużyn. Juventus pod wodzą Tudora nadal szuka swojego rytmu w tym sezonie, podczas gdy Milan Allegriego również boryka się z problemami skuteczności.
To spotkanie było pierwszym, w którym Allegri zasiadł na ławce przeciwko swojemu byłemu klubowi od czasu definitywnego rozstania z Juventusem. Emocje, które towarzyszyły temu wydarzeniu, zdecydowanie przewyższyły to, co działo się na boisku.
Bilans Allegriego w Juventusie
Warto przypomnieć imponujące osiągnięcia livornese podczas jego kadencji w Turynie:
- 5 mistrzostw Włoch
- 5 Pucharów Włoch
- 2 Superpuchary Włoch
- 2 finały Ligi Mistrzów
Choć jego styl gry nie zawsze przypadał do gustu purystom piłki nożnej, skuteczność była niezaprzeczalna. Kibice Juventusu najwyraźniej pamiętają przede wszystkim o sukcesach, a nie o kontrowersyjnych momentach końca jego drugiej kadencji.
Sobotni wieczór udowodnił, że w futbolu niektóre więzi są silniejsze niż chwilowe konflikty. Allegri, mimo że obecnie prowadzi rywala, pozostanie na zawsze częścią historii Juventusu – i tifosi dali mu to jasno do zrozumienia.






