Bułgaria po raz pierwszy w historii awansowała do finału mistrzostw świata siatkarzy, pokonując w półfinale Czechy 3:1 (25:20, 23:25, 25:21, 25:22). Rewelacyjny występ Bułgarów, którzy przed turniejem nie byli typowani do walki o najwyższe cele, to jedna z największych sensacji tegorocznych mistrzostw na Filipinach.
Nikołow bohaterem bułgarskiego sukcesu
Głównym architektem zwycięstwa był Aleksandyr Nikołow, który w półfinałowym starciu zdobył aż 31 punktów. Przyjmujący reprezentacji Bułgarii przez cały turniej prezentuje się w doskonałej formie i wyrósł na jedną z największych gwiazd mistrzostw świata.
Mecz od początku toczył się w bardzo wyrównanym tempie. W pierwszym secie lepiej rozpoczęli Czesi, ale kluczowa okazała się końcówka przy wyniku 18:18. Wtedy Bułgarzy serią czterech punktów z rzędu przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając partię 25:20.
Czechy odpowiedziały w drugim secie
Druga odsłona również była bardzo zacięta. Od wyniku 8:8 przewagę zaczęli budować Czesi, którzy niemal do samego końca utrzymywali dwu- lub trzypunktową zaliczkę. Mimo dzielnej walki Bułgarów, to sensacyjni półfinaliści z Czech triumfowali 25:23, doprowadzając do wyrównania w meczu.
Trzeci set ponownie przyniósł wielkie emocje. Przy wyniku 12:12 inicjatywę przejęli jednak Bułgarzy. Do końca partii udawało im się utrzymać około dwupunktową przewagę, którą w końcówce nawet powiększyli, wygrywając 25:21.
Bułgarzy na wyciągnięcie ręki od finału
W czwartej partii walka toczyła się punkt za punkt. Niemal do samego końca wynik był bardzo wyrównany, dopiero od rezultatu 16:16 Bułgarzy zaczęli budować skromną zaliczkę. Mimo ataków Czechów, którzy do końca walczyli o przedłużenie meczu, to 9. zespół świata w rankingu FIVB zatriumfował 25:22.
Historyczny sukces Bułgarii
Awans do finału to historyczne osiągnięcie dla bułgarskiej siatkówki. Reprezentacja tego kraju nie stała na podium mistrzostw świata od 19 lat – ostatni medal to brąz z 2006 roku. Co ciekawe, bułgarski rozgrywający Simeon Nikołow, brat bohatera meczu Aleksandyra, urodził się właśnie w trakcie tamtego mundialu.
W finale Bułgarzy zmierzą się ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym Polska zagra z Włochami. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:30 czasu lokalnego. Czechom pozostaje walka o trzecie miejsce w meczu o brąz.
Dla obu zespołów dotarcie do półfinału było już wielkim sukcesem. Czesi samodzielnie w czołowej czwórce mistrzostw świata nie grali nigdy wcześniej, a pod szyldem Czechosłowacji ostatni raz byli tak wysoko 55 lat temu.






