W środę 29 października na Emirates Stadium dojdzie do jednego z najciekawszych starć 1/8 finału Carabao Cup. Arsenal podejmie Brighton & Hove Albion w meczu, który rozpocznie się o godzinie 20:45. Kanonierzy, będący obecnie liderami Premier League, są zdecydowanymi faworytami tego spotkania.
Arsenal w fenomenalnej formie
Zespół Mikela Artety prezentuje się znakomicie na wszystkich frontach. W Premier League Kanonierzy wygrali 7 z 9 meczów, co daje im pozycję lidera z 22 punktami na koncie. Jeszcze lepiej wygląda ich bilans w Lidze Mistrzów, gdzie wygrali wszystkie trzy spotkania, nie tracąc przy tym ani jednej bramki.
Szczególnie imponujące było ostatnie zwycięstwo nad Atletico Madryt na Emirates Stadium, gdzie Arsenal triumfował aż 4:0. Forma londyńczyków jest niemal perfekcyjna - nie przegrali żadnego z ostatnich 10 spotkań, wygrywając aż 9 z nich.
Problemy kadrowe Arsenalu
Mimo świetnej formy, Arsenal musi radzić sobie z poważnymi problemami kadrowymi w defensywie. Kontuzje wykluczyły z gry dwóch kluczowych zawodników:
- William Saliba - francuski obrońca nabawił się urazu w meczu z Crystal Palace
- Gabriel Martinelli - również nie będzie mógł wystąpić przeciwko Brighton
Mikel Arteta potwierdził podczas konferencji prasowej: "Saliba nie zagra. Oceniamy jego stan zdrowia, ale w tym meczu na pewno nie zagra. Musimy ponownie przeprowadzić kilka badań i ocenić skalę kontuzji".
Czy Arsenal żałuje odejścia Kiwiora?
W kontekście problemów obronnych coraz częściej wspomina się o Jakubie Kiwiorze, który przed sezonem przeniósł się do FC Porto. Polski obrońca błyskawicznie zaaklimatyzował się w Portugalii i stał się jednym z liderów drużyny. W ostatnim meczu z Moreirense został uznany za najlepszego zawodnika spotkania.
Kiwior był idealnym rezerwowym w Arsenalu, który w kluczowych momentach potrafił zastąpić podstawowych graczy. Teraz, gdy kontuzje wykluczyły Salibę, takiego uniwersalnego zawodnika ewidentnie brakuje.
Brighton szuka niespodzianki
Goście przystępują do meczu po bolesnej porażce z Manchesterem United na Old Trafford. Mewy przegrały 2:4, mimo że prezentowały się całkiem przyzwoicie w ofensywie. W tabeli Premier League Brighton zajmuje dopiero 13. miejsce z dorobkiem 12 punktów po 9 kolejkach.
Zespół z wybrzeża to klasyczny ligowy średniak tej kampanii - w 9 meczach zanotował po 3 wygrane, remisy i porażki. Sprawienie niespodzianki na Emirates Stadium będzie niezwykle trudnym zadaniem.
Kursy bukmacherskie i prognozy
Bukmacherzy nie mają wątpliwości co do faworyta środowego starcia:
| Zdarzenie | Kurs |
|---|---|
| Wygrana Arsenalu | około 1.45 |
| Remis | około 4.00 |
| Wygrana Brighton | około 7.00 |
Eksperci spodziewają się pewnej wygranej gospodarzy oraz spotkania z niewielką liczbą kartek. W ostatnich 10 meczach Arsenalu w każdym z nich sędzia pokazał mniej niż 5 żółtych kartek.
Gdzie oglądać mecz?
Niestety, mecz Arsenal - Brighton nie będzie transmitowany w polskiej telewizji. Spotkanie rozpocznie się w środę 29 października o godzinie 20:45 na Emirates Stadium w Londynie.
Dla Arsenalu to kolejna okazja do pokazania siły na wszystkich frontach. Mimo problemów kadrowych w defensywie, Kanonierzy mają wszelkie atuty, aby awansować do ćwierćfinału Carabao Cup i kontynuować walkę o kolejny tytuł w tym sezonie.






