Alex Pereira w spektakularny sposób odzyskał mistrzowski pas wagi półciężkiej UFC, brutalnie nokautując Magomeda Ankalaeva w zaledwie 80 sekund podczas głównej walki UFC 320 w Las Vegas.
Brazylijski zawodnik zrewanżował się Rosjaninowi za porażkę z poprzedniego starcia, demonstrując zupełnie odmienne podejście do walki. Tym razem Pereira od pierwszej sekundy przeszedł do ofensywy, maszerując przez klatkę i zasypując przeciwnika gradem ciosów.
Błyskawiczny nokaut w pierwszej rundzie
Kluczowym momentem walki był niszczycielski prawy sierp Pereiry, który przebił się przez obronę Ankalaeva i posłał go na deski. Rosjanin już się nie podniósł - Brazylijczyk kontynuował atak na parterze, zadając serie ciosów pięścią, młotem oraz devastujące ciosy łokciem w kierunku 12-6, które zmusiły sędziego Herba Deana do przerwania pojedynku.
Po zaledwie 1 minutie i 20 sekundach pierwszej rundy Pereira celebrował odzyskanie tytułu mistrzowskiego, wykonując swoją charakterystyczną celebrację.
Wyjaśnienia mistrza po walce
"Zemsta nigdy nie jest dobrą rzeczą, czasami to rodzaj trucizny. Mówiłem wszystkim, że ostatnim razem nie byłem w dobrej kondycji. Nikt mi nie wierzył. Teraz to widzieliście"
Pereira przyznał, że jego poprzednia porażka wynikała z problemów zdrowotnych, których nikt nie chciał uznać za usprawiedliwienie. Sobotnia walka udowodniła jednak, że w pełni sił Brazylijczyk pozostaje dominującą siłą w wadze półciężkiej.
Szlachetny gest wobec rodziny Jonesa
Mimo wcześniej przygotowanej przemowy, Pereira zadedykował swój czas po walce uczczeniu pamięci Arthura Jonesa, brata byłego mistrza Jona Jonesa, który zmarł w piątek w wieku 39 lat.
"Miałem przygotowaną całą przemowę na dziś wieczór, ale otrzymaliśmy niedawno pewne wiadomości. Chcę okazać szacunek Jonowi Jonesowi i całej jego rodzinie oraz poprosić wszystkich o minutę ciszy dla jego brata"
Perspektywy na przyszłość
Co do kolejnych planów mistrza, sytuacja pozostaje otwarta. Jiri Prochazka również odnotował nokaut na UFC 320, pokonując Khalila Rountree Jr., jednak Czeski zawodnik już dwukrotnie przegrywał z Pereirą. Alternatywą może być Carlos Ulberg po jego zwycięstwie nad Dominickiem Reyesem na UFC Perth.
Pereira udowodnił, że nawet najlepsi zawodnicy mogą mieć gorsze dni, ale w pełni formy pozostaje niepodważalną siłą w swojej kategorii wagowej. Jego powrót na szczyt po zaledwie 80 sekundach walki to jeden z najbardziej imponujących występów w historii UFC.






