Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zaprezentował w czwartek projekt "ustawy praworządnościowej", której celem jest uregulowanie statusu ponad trzech tysięcy sędziów powołanych z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa w latach 2018-2025. Dokument ma blisko 90 stron i kompleksowo rozwiązuje problem tzw. neosędziów.
Kompleksowe rozwiązanie problemu neosędziów
"Nie ukrywam, że to dla nas ważny dzień. Chcemy jak najszybciej przywrócić prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości" - podkreślił minister Żurek podczas prezentacji projektu. Ustawa oficjalnie nosi nazwę "Ustawa o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018-2025".
Status sędziów powołanych przez KRS ukształtowaną po reformie z 2018 roku jest kwestionowany przez europejskie trybunały. Najnowszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 4 września spowodował, że Sąd Najwyższy uznał orzeczenie wydane z udziałem neosędziów za niebyłe.
Główne założenia nowej regulacji
Projekt ustawy opiera się na kilku kluczowych celach:
- Przywrócenie prawa obywateli do niezależnego i bezstronnego sądu
- Przełamanie patowej sytuacji w sądownictwie
- Zakończenie destrukcyjnego podziału w środowisku sędziowskim
- Uregulowanie statusu wszystkich neosędziów
- Podniesienie efektywności sądownictwa
- Likwidacja ryzyka odszkodowań z tytułu orzekania przez neosędziów
Minister Żurek zapewnił, że nowe przepisy są zgodne z konstytucją i prawem międzynarodowym, a także uwzględniają stanowisko Komisji Weneckiej oraz wykonują wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce.
Konkretne przykłady problemów w sądownictwie
Podczas konferencji przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości przytoczyli kilka niepokojących przykładów obecnej sytuacji:
- Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w 2024 roku czasowo przestał rozpoznawać sprawy karne z powodu braku wystarczającej liczby legalnych sędziów - na 140 oczekujących spraw przypadało tylko pięciu neosędziów i jeden legalny sędzia
- Adwokat z Olsztyna wpłacił 12,5 tys. zł na fundusz wyborczy PiS, następnie został neosędzią, zastępcą rzecznika dyscyplinarnego i wiceprezesem Sądu Okręgowego
- 57 sędziów nie przeszło testów niezależności i bezstronności przed Sądem Najwyższym
Wysokie koszty finansowe dla państwa
Podsekretarz stanu Maria Ejchart przedstawiła konkretne kwoty, które Polska już poniosła z powodu chaosu w wymiarze sprawiedliwości. Komisja Europejska potrąciła z funduszy unijnych blisko 3 miliardy złotych - kwotę porównywalną z całym budżetem programu "Aktywny rodzic".
Dodatkowo Skarb Państwa wypłacił już 5,5 miliona złotych odszkodowań w sprawach przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka związanych z orzekaniem neosędziów. Minister Żurek podkreślił, że to nie jest zamknięta kwota - koszty będą dalej rosły.
Podział sędziów na trzy grupy
Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, ustawa przewiduje podział neosędziów na trzy kategorie, choć resort odchodzi od wcześniejszego nazewnictwa kolorowego:
- Grupa pierwsza - początkujący sędziowie, absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (około 900 osób), którzy otrzymają zalegalizowany status na mocy ustawy
- Grupa druga - sędziowie, którzy awansowali po ocenie obecnej KRS (około 1200 osób), zostaną cofnięci na poprzednie stanowiska z dwuletnią delegacją
- Grupa trzecia - osoby, które doszły do zawodu sędziowskiego z innych zawodów (około 430 osób), wrócą do poprzednich zawodów lub będą mogły zostać referendarzami
Apel do prezydenta i perspektywy weta
Minister Żurek wielokrotnie apelował do prezydenta Karola Nawrockiego o podpisanie przyszłej ustawy, podkreślając jej kompromisowy charakter. "Proszę prezydenta i jego doradców, żeby bardzo uważnie przyjrzeli się zapisom tej ustawy, bo ma charakter naprawdę kompromisowy" - mówił szef resortu sprawiedliwości.
Prezydent Nawrocki już w swoim orędziu zapowiedział jednak, że ustawy mające w ocenie Koalicji 15 października przywrócić praworządność, nie będą przez niego podpisane. Zapowiedział również, że nie będzie nominował sędziów, którzy "godzą w porządek konstytucyjny prawny Rzeczypospolitej Polskiej".
Dalsze plany reformy wymiaru sprawiedliwości
Projekt w przyszłym tygodniu ma trafić do Wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Równolegle Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, która ma uzupełnić całościową reformę sądownictwa.
Minister Żurek podkreślił, że "ustawą będziemy kończyć to zagadnienie" i zapewnił, że nie będzie indywidualnej oceny każdego neosędziego. "Jeżeli będziemy dokonywać indywidualnej oceny każdego neosędziego, to wymiar sprawiedliwości zajmie się tylko sobą - to niewykonalne" - wyjaśnił.
Nawet w przypadku prawdopodobnego weta prezydenta, rząd ma przygotowany alternatywny plan działania, który może obejmować wskazanie nowych sędziów do KRS po zakończeniu kadencji obecnej Rady w maju przyszłego roku.