W poniedziałek rano polska scena polityczna znów skupiła się wokół postaci Zbigniewa Ziobry. Były minister sprawiedliwości ma zostać po raz dziewiąty wezwany na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa. Tym razem jednak sytuacja jest wyjątkowa - Sąd Okręgowy w Warszawie wyraził zgodę na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie.
Nieudana akcja policji w Jeruzalu
Wcześnie rano, tuż po godzinie 6:00, funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach pojawili się przed domem Ziobry w Jeruzalu. Policjanci dzwonili domofonem, jednak nikt nie otworzył im bramy posesji.
Policjanci przed chwilą podjęli próbę realizacji nakazu doprowadzenia świadka zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie - przekazała młodszy aspirant Aneta Placek z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.
Jak się okazało, były minister w tym czasie przebywał w Belgii, skąd zapowiedział swój powrót do Polski.
Ziobro leci z Brukseli
W wywiadzie udzielonym na lotnisku w Brukseli przed planowanym wylotem, Ziobro skomentował działania policji i decyzję sądu. Polityk podkreślił, że jego zdaniem cała procedura jest niezgodna z prawem.
Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie tymczasowe, zakazujące do czasu wydania wyroku zatrzymania mnie jako świadka. Niestety polityczny sąd w Warszawie całkowicie sobie zlekceważył to orzeczenie
Ze względu na awarię elektronicznego systemu do boardingu, lot Ziobry uległ opóźnieniu. Samolot, który miał wystartować o 7:50, ostatecznie odleciał o 8:43. Planowane lądowanie na lotnisku Chopina zostało przesunięte na godzinę 10:33.
Komisja gotowa na długie oczekiwanie
Posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa ma rozpocząć się o godzinie 10:30. Jedynym punktem programu jest przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości.
Wiceszef komisji Tomasz Trela zapowiedział w Polsat News, że członkowie komisji mają zaplanowany czas do północy i będą czekać na przesłuchanie Ziobry. Dodał również, że policja pojawi się na lotnisku, wezwie polityka do samochodu i zawiezie go do Sejmu.
Kontrowersje prawne wokół sprawy
Do decyzji sądu o zatrzymaniu Ziobry odniósł się prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski. W liście skierowanym do szefa Policji Marka Boronia przypomniał o postanowieniu tymczasowym TK z 8 sierpnia, które zakazuje wydawania wobec Ziobry orzeczeń o pozbawieniu wolności.
Święczkowski napisał:
Przypominam panu komendantowi, że policjant obowiązany jest odmówić wykonania rozkazu lub polecenia przełożonego, jeśli wykonanie rozkazu łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa
Prezes TK skierował również zawiadomienie do prokuratury w sprawie sędzi Magdaleny Wójcik, która zdecydowała o doprowadzeniu Ziobry.
Historia wielokrotnych wezwań
To już dziewiąta próba przesłuchania Zbigniewa Ziobry przez komisję śledczą do spraw Pegasusa. Poprzednia próba przymusowego doprowadzenia miała miejsce 31 stycznia bieżącego roku. Wówczas również policja nie zastała go w domu, ale został zatrzymany po wywiadzie w TV Republika. Przesłuchanie jednak się nie odbyło.
Sąd Okręgowy w Warszawie uzasadnił swoją decyzję o zatrzymaniu tym, że zostały spełnione przesłanki uporczywego niestawiennictwa i uchylania się od złożenia zeznań przez byłego ministra.
Ziobro konsekwentnie twierdzi, że komisja śledcza do spraw Pegasusa jest nielegalna, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 września 2024 roku, w którym uznano jej powołanie za niekonstytucyjne.
Poniedziałkowe wydarzenia na polskiej scenie politycznej zapowiadają się jako szczególnie napięte, a ich rozwój może mieć istotne konsekwencje dla dalszego przebiegu sprawy Pegasusa.






