Marszałek Sejmu Szymon Hołownia potwierdził definitywnie swoje plany zakończenia aktywnej kariery w polskiej polityce. Lider Polski 2050 nie zamierza kandydować w kolejnych wyborach parlamentarnych ani ubiegać się o dalsze przywództwo w swojej partii.
Konkurencja w wyścigu do ONZ
Hołownia nie jest jedynym polskim kandydatem na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców. O tę prestiżową posadę w Genewie ubiega się również Roman Mazur - działacz, który wcześniej bezskutecznie starał się o mandat europosła z list Polski 2050.
"Romana znam, to działacz z naszego środowiska. Jest dla mnie nowością, że zajmuje się działalnością dobroczynną. Nie słyszałem o tym do tej pory, a znamy się parę lat" - powiedział Hołownia podczas konferencji prasowej.
Marszałek Sejmu podkreślił, że w przeciwieństwie do swojego konkurenta, nie ma potrzeby porównywania się i wytykania błędów. Dodał, że problemami uchodźców zajmuje się od 10-11 lat, co daje mu odpowiednie kompetencje do pełnienia tej funkcji.
Stanowcze "nie" dla dalszej kariery politycznej
W rozmowie z dziennikarzami Hołownia kategorycznie wykluczył zmianę swoich planów:
- Nie będzie kandydował w kolejnych wyborach parlamentarnych
- Nie zamierza ubiegać się o przywództwo w Polsce 2050
- Chce dokończyć kadencję jako wicemarszałek, jeśli nie powiedzie się kandydatura do ONZ
- Nie planuje objąć funkcji wicepremiera w rządzie
"Nie zmieniam zdania w tej kwestii. Mówię państwu otwarcie, jaka jest moja decyzja" - zadeklarował stanowczo lider Polski 2050.
Kulisy politycznego upadku
Według informacji z otoczenia polityka, kluczowe dla kariery Hołowni były ostatnie cztery miesiące. Szczególnie negatywnie odbiło się na nim ujawnienie spotkania z Jarosławem Kaczyńskim u Adama Bielana.
Politycy z Polski 2050 przyznają, że marszałek był zaskoczony brutalnością polityki i falą krytyki, która spadła na niego po tym wydarzeniu. "Przytłoczyła go fala hejtu, zarzutów o nielojalność. To bardzo się na nim odbiło" - mówią osoby z jego otoczenia.
Problemy w koalicji
Hołownia miał również trudności we współpracy z koalicjantami. Politycy lewicy narzekają na częste stosowanie przez jego ugrupowanie szantażu jako metody negocjacyjnej:
"Każdy z nas ma pakiet kontrolny w tym układzie, a jakoś tylko ludzie Hołowni chodzą i mówią: 'Mamy 30 głosów, bez nas nic nie możecie'"
Przyszłość Polski 2050
Zgodnie z umową koalicyjną, Hołownia pozostanie marszałkiem Sejmu do 13 listopada 2025 roku. Następnie zastąpi go współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Rekomendację klubu parlamentarnego Polski 2050 na stanowisko wicepremierki otrzymała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, obecna ministerka funduszy.
Partia stoi przed wyzwaniem znalezienia nowego lidera i określenia swojej przyszłości bez charyzmatycznego założyciela. Jak przyznają działacze, był to "spore zaskoczenie" - spodziewali się raczej nowego otwarcia niż całkowitego wycofania się lidera.
Podsumowanie
Szymon Hołownia, który miał "całkowicie zmienić polską politykę", już w połowie swojej pierwszej kadencji w Sejmie kończy aktywną karierę polityczną. Jego odejście może być sukcesem propagandowym dla PiS, które umiejętnie wykorzystuje sytuację do osłabienia koalicji rządzącej.
Czy kandydatura do ONZ się powiedzie, okaże się w najbliższych miesiącach. Jedno jest pewne - era Szymona Hołowni w polskiej polityce dobiega końca.






