Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wywołał ostrą debatę polityczną swoimi słowami o możliwości zatrzymania samolotu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem nad terytorium Polski. Wypowiedź szefa MSZ spotkała się z krytyką ze strony opozycji oraz ostrą reakcją rosyjskiej dyplomacji.
Kontrowersyjne słowa ministra Sikorskiego
W rozmowie z Radiem Rodzina Radosław Sikorski został zapytany o planowane spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Budapeszcie. Gdy dziennikarz poruszył kwestię możliwego przelotu rosyjskiego przywódcy przez polską przestrzeń powietrzną, minister odpowiedział jednoznacznie:
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować, że niezawisły sąd nie nakaże rządowi zatrzymać takiego samolotu, w celu doprowadzenia podejrzanego do trybunału w Hadze"
Wypowiedź ta nawiązuje do nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wobec Władimira Putina w marcu 2023 roku. Rosyjski przywódca jest podejrzewany o popełnienie zbrodni wojennych, w tym bezprawne wywożenie ukraińskich dzieci z okupowanych terenów.
Ostra krytyka ze strony Konfederacji
Na słowa ministra Sikorskiego natychmiast zareagował lider Konfederacji Sławomir Mentzen. W obszernym wpisie na portalu X polityk wyraził swoje wątpliwości co do takiej postawy polskiego rządu.
Mentzen wskazał na dwa główne problemy związane z wypowiedzią szefa MSZ:
- Ryzyko związane z "przechwytywaniem samolotu z prezydentem mocarstwa atomowego lecącego na rozmowy pokojowe"
- Niespójność w polityce Polski wobec różnych osób ściganych przez MTK
Lider Konfederacji przypomniał sprawę premiera Izraela Binjamina Netanjahu, wobec którego również wydano nakaz aresztowania MTK. Mimo to polski rząd gwarantował mu bezpieczeństwo podczas rocznicy wyzwolenia Auschwitz - podkreślił Mentzen, pytając o przyczyny rozbieżnego stanowiska Polski w obu sprawach.
Ostrzeżenie przed konsekwencjami
Mentzen ostrzegł również przed możliwym "odwetem ze strony Rosji" w przypadku realizacji takiego scenariusza. Jego zdaniem przechwycenie samolotu prezydenckiego może przynieść "nieprzewidywalne konsekwencje".
Rosyjska odpowiedź na polskie groźby
Słowa polskiego ministra dotarły szybko do Moskwy. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow nie pozostawił ich bez odpowiedzi, używając bardzo ostrych sformułowań.
"Polacy są teraz gotowi sami dokonać aktów terrorystycznych. Słyszałem, jak pan Sikorski groził, że bezpieczeństwo samolotu prezydenta Putina w polskiej przestrzeni powietrznej nie będzie zagwarantowane"
Rosyjski minister oskarżył Polskę o "gotowość do popełniania aktów terroru", co stanowi znaczącą eskalację retoryki dyplomatycznej między oboma krajami.
Kontekst międzynarodowy
Cała dyskusja rozgorzała w kontekście planowanego spotkania Trump-Putin, które ma odbyć się w stolicy Węgier. Od lutego 2022 roku obowiązuje zakaz lotów dla rosyjskich samolotów nad całym terytorium Unii Europejskiej, co rodzi pytania o trasę ewentualnego lotu rosyjskiego przywódcy.
Sikorski wskazał, że do Budapesztu można dotrzeć z Rosji alternatywną trasą - poprzez przestrzeń powietrzną Turcji, Czarnogóry i Serbii. Jednocześnie skrytykował Węgry za zaproszenie Putina, oceniając, że kraj ten "stawia się nie jako część Zachodu, ale pomiędzy Zachodem i Rosją".
Szerszy kontekst dyplomatyczny
Wypowiedź ministra Sikorskiego wpisuje się w szerszy kontekst polskiej polityki wobec Rosji oraz wsparcia dla Ukrainy. Polska konsekwentnie wspiera egzekwowanie decyzji międzynarodowych trybunałów, co może prowadzić do dalszych napięć z Moskwą.
Sprawa pokazuje również złożoność sytuacji prawno-międzynarodowej, w której znajdują się kraje UE wobec osób objętych nakazami aresztowania MTK. Każde państwo członkowskie ma obowiązek współpracy z Trybunałem, co może prowadzić do podobnych dylematów w przyszłości.