Po raz pierwszy od 2018 roku Stany Zjednoczone weszły w shutdown - całkowite zawieszenie działalności rządu federalnego. Kryzys rozpoczął się o północy czasu lokalnego, gdy Kongres nie zdołał osiągnąć porozumienia w sprawie finansowania administracji publicznej.
Polityczny impas między partiami
Przyczyną obecnego kryzysu jest fundamentalny spór między Partią Republikańską a Demokratyczną. Republikanie, posiadający większość w obu izbach Kongresu, forsują przedłużenie obecnego finansowania o siedem tygodni. Demokraci natomiast żądają konkretnych ustępstw, szczególnie w kwestii opieki zdrowotnej.
Głównym punktem spornym są dotacje do ubezpieczeń społecznych dla najuboższych obywateli. Program tych dopłat wkrótce wygasa, a Partia Demokratyczna domaga się wprowadzenia ich na stałe w ramach Ustawy o Przystępnej Opiece Zdrowotnej.
"Przemysł ma się bardzo dobrze. Nalegają na szalone żądania w wysokości biliona dolarów nowych wydatków" - stwierdził wiceprezydent J.D. Vance, oskarżając Demokratów o blokowanie głosowania.
Konsekwencje dla pracowników i gospodarki
Według szacunków Kongresowego Biura Budżetowego, każdego dnia shutdownu na przymusowym urlopie będzie przebywać około 750 tysięcy pracowników federalnych. Pracownicy ci otrzymają wynagrodzenie za ten okres dopiero po zakończeniu kryzysu.
Analitycy Bank of America przewidują, że shutdown spowoduje spadek tempa wzrostu gospodarczego o 0,1 procent tygodniowo. Poprzedni, najdłuższy w historii shutdown z lat 2018-2019 trwał 35 dni i kosztował amerykańską gospodarkę 3 miliardy dolarów.
Które służby nadal funkcjonują
- Siły zbrojne (personel wojskowy pozostaje na stanowiskach)
- Agenci FBI i innych organów ścigania
- Administracja ds. Bezpieczeństwa Transportu
- Służby uznane za niezbędne dla bezpieczeństwa
Trump zapowiada zwolnienia
Prezydent Donald Trump nie ukrywa, że zamierza wykorzystać kryzys do dalszej redukcji zatrudnienia w administracji federalnej. Zapowiedział, że będzie "zwalniał mnóstwo osób" i dodał, że "będą to demokraci".
Administracja Trumpa już wcześniej prowadziła program redukcji zatrudnienia - blisko 300 tysięcy pracowników federalnych ma odejść z pracy do końca 2025 roku. To największa redukcja zatrudnienia w amerykańskiej administracji od 80 lat.
Wzajemne oskarżenia
Liderzy obu partii przerzucają na siebie odpowiedzialność za kryzys. Demokratyczny gubernator Kalifornii Gavin Newsom w ostrych słowach skomentował oskarżenia republikanów, nazywając je "oczywistą nieprawdą".
Z kolei lider Demokratów w Senacie Chuck Schumer oraz w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries oficjalnie obwinili za shutdown prezydenta Trumpa i republikanów.
"Po miesiącach utrudniania i zwiększania kosztów życia, Donald Trump i Republikanie zamknęli rząd federalny, ponieważ nie chcą chronić opieki zdrowotnej Amerykanów" - napisali przywódcy demokratów we wspólnym oświadczeniu.
Perspektywy rozwiązania kryzysu
Nie jest jasne, jak długo potrwa obecny shutdown. Lider republikanów w Senacie John Thune zapowiedział kolejne głosowanie nad ustawą w środę, jednak stanowiska obu stron pozostają bardzo odległe.
Kryzys ujawnia głębsze problemy finansowe Stanów Zjednoczonych. Dług publiczny kraju osiągnął rekordowy poziom 36 bilionów dolarów, a w maju tego roku agencja Moody's obniżyła rating kredytowy USA z najwyższego poziomu AAA do AA1.
Shutdown może mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla amerykańskiej gospodarki, ale również dla rynków międzynarodowych, szczególnie w kontekście roli dolara jako światowej waluty rezerwowej.






