W wyniku masowego rosyjskiego ataku na Kijów uszkodzony został budynek polskiej ambasady w ukraińskiej stolicy. Nocny nalot, który trwał ponad 12 godzin, był jednym z największych ataków powietrznych ostatnich miesięcy.
Uszkodzenia w polskiej placówce dyplomatycznej
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński potwierdził w rozmowie z TVN24, że podczas rosyjskiego nalotu na Kijów pocisk niewielkiego kalibru uszkodził budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady.
Jak przekazał przedstawiciel MSZ, wystrzelony pocisk spadł na dach budynku, przebił sufit i wpadł do pomieszczenia ambasady. Mimo uszkodzeń, w wyniku ataku nikt z personelu placówki nie ucierpiał.
Masowy atak na ukraińską stolicę
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że rosyjski atak trwał ponad 12 godzin i określił go jako "brutalny" oraz "celowy, wymierzony terror przeciwko zwykłym miastom". Moskwa użyła w nim:
- Prawie 500 dronów bojowych
- Ponad 40 rakiet
- Pociski balistyczne
- Rakiety manewrujące
Syreny alarmowe zawyły jeszcze przed świtem, a mieszkańcy czteromilionowego Kijowa uciekali do schronów, gdy drony masowo pojawiały się nad miastem. Eksplozje wstrząsały ścianami i wybijały szyby w oknach.
Ofiary i zniszczenia
Ukraiński prezydent potwierdził, że w wyniku ataku zginęły co najmniej cztery osoby, w tym 12-letnia dziewczynka. Rannych zostało co najmniej 40 osób, wśród których są także dzieci.
Głównymi kierunkami rosyjskiego uderzenia były:
- Kijów i obwód kijowski
- Zaporoże
- Obwód chmielnicki
- Obwód sumski
- Obwód odeski
W wyniku ostrzału w stolicy uszkodzony został również budynek Instytutu Kardiologii, a w różnych częściach Kijowa i jego okolic zniszczone lub poważnie uszkodzone zostały budynki mieszkalne.
Kontekst międzynarodowy
Niedzielny ostrzał nastąpił w momencie, gdy rozmowy pokojowe między Kijowem a Moskwą utknęły w martwym punkcie. Powodem jest żądanie prezydenta Rosji Władimira Putina, by Ukraina całkowicie się poddała.
Ataki miały miejsce również kilka dni po Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, podczas którego prezydent USA Donald Trump zaskoczył Zełenskiego, mówiąc, że Ukraina "może odzyskać całe swoje terytorium zajęte przez Rosję".
Incydent z uszkodzeniem polskiej ambasady podkreśla, jak konflikt w Ukrainie bezpośrednio dotyka także polskich interesów i infrastruktury dyplomatycznej w regionie.