NWP
NA ŻYWO

Prokuratura potwierdza stan nietrzeźwości sędziego Iwańca po kolizji drogowej

Add as a preferred source on Google
Prokuratura potwierdza stan nietrzeźwości sędziego Iwańca po kolizji drogowej
PolitykaOpublikowany:
Redaktor:Marek NowakMarek Nowak

Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak potwierdził w poniedziałek, że wyniki badania alkomatem wskazują na stan nietrzeźwości w przypadku incydentu z udziałem sędziego Jakuba Iwańca. Magistrat z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, znany z zamieszania w tzw. aferę hejterską, miał w sobotę wieczorem spowodować kolizję drogową.

Szczegóły sobotniej kolizji

Do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 23:00 w miejscowości Rejowiec Fabryczny na Lubelszczyźnie. Samochód należący do sędziego uderzył w drzewo, a następnie kierujący odjechał z miejsca zdarzenia na pobliską posesję. Całą sytuację obserwowali świadkowie, którzy niezwłocznie powiadomili służby.

Jak relacjonował rzecznik Prokuratury Krajowej:

Świadkowie wskazali na Jakuba Iwańca jako kierowcę, mówiąc, że go znają od wielu lat i że go widzieli na własne oczy. Świadkowie ci byli trzy metry od drzewa, w które uderzył kierowca.

Wersja sędziego a zeznania świadków

Podczas przesłuchania w sobotę wieczorem Jakub Iwaniec przedstawił odmienną wersję wydarzeń. Twierdził, że do domu przywiózł go ktoś inny, jednak odmówił podania danych tej osoby. Prokuratura ustaliła, że sędzia rzeczywiście został wcześniej odwieziony z imprezy myśliwskich w Krasnymstawie przez żonę kolegi - miało to miejsce około godziny 21:00, czyli półtorej godziny przed kolizją.

Badanie alkomatem wykazało zawartość alkoholu odpowiadającą dwóm promilom we krwi. Za zgodą sędziego pobrano również próbki krwi do dalszych analiz, których wyniki nie są jeszcze znane.

Immunitet sędziowski komplikuje postępowanie

Jak podkreślił rzecznik Nowak, dalsze działania prokuratury są ograniczone przez immunitet sędziowski:

Immunitet broni sędziego przed odpowiedzialnością karną, więc nie możemy postawić mu zarzutu przed uchyleniem tego immunitetu.

Śledczy zabezpieczyli pojazd i prowadzą oględziny. Planują również wykorzystać zapisy z monitoringu, jeśli był dostępny w okolicy zdarzenia.

Minister Żurek zapowiada konsekwencje

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek odniósł się do sprawy, przepraszając obywateli za zaistniałą sytuację. Podkreślił, że nie ma świętych krów w wymiarze sprawiedliwości i każdy musi ponieść odpowiedzialność za swoje czyny, niezależnie od pełnionej funkcji.

Przypomnijmy, że pod koniec września minister Żurek zawiesił sędziego Iwańca w czynnościach służbowych z powodu szeregu przewinień, w tym:

  • Prowadzenia posiedzeń bez zawiadomienia prokuratora
  • Rozpatrywania zażaleń bez udziału prokuratora
  • Podważania umocowania prokuratorów
  • Uznawania decyzji prokuratorskich za nielegalne

Obrona: to represje polityczne

Adwokat sędziego Michał Skwarzyński złożył zażalenie na zatrzymanie rzeczy oraz przeszukanie posesji Iwańca. Obrońca twierdzi, że czynności przeprowadzono wbrew immunitetowi sędziowskiemu i stanowią one formę represji politycznych.

Szczególnie kontrowersyjne jest zabezpieczenie telefonu sędziego, który według obrony zawiera informacje objęte tajemnicą obrończą związane z reprezentowaniem innych sędziów i prokuratorów.

Kontekst afery hejterskiej

Jakub Iwaniec zyskał rozgłos jako jedna z kluczowych postaci tzw. afery hejterskiej z lat 2018-2019. Podczas delegacji w Ministerstwie Sprawiedliwości miał współpracować z ówczesnym wiceministrem Łukaszem Piebiakiem w procederze oczerniania niewygodnych sędziów.

W lutym 2025 roku Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego odmówiła uchylenia immunitetu sędziemu Iwańcowi w sprawie związanej z aferą hejterską. Było to pierwsze orzeczenie dotyczące takich wniosków w tym kontekście.

Sprawa została przekazana Wydziałowi Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Dalsze działania będą zależały od decyzji dotyczącej immunitetu sędziowskiego oraz wyników szczegółowych badań.

Wiadomości na dziś